Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy: Minister kultury chce decydować o składzie jury w Wenecji

0
Podziel się:

Włoski minister kultury Sandro Bondi, rozgoryczony fiaskiem rodzimej
kinematografii na festiwalu filmowym w Wenecji, zapowiedział, że będzie ingerować w skład jury tej
imprezy. Ostro skrytykował jej dyrektora Marco Muellera i szefa jury Quentina Tarantino.

Włoski minister kultury Sandro Bondi, rozgoryczony fiaskiem rodzimej kinematografii na festiwalu filmowym w Wenecji, zapowiedział, że będzie ingerować w skład jury tej imprezy. Ostro skrytykował jej dyrektora Marco Muellera i szefa jury Quentina Tarantino.

"Ponieważ festiwal filmowy w Wenecji jest finansowany przez państwo, od tej pory zamierzam wtrącać swoje trzy grosze także w wybór członków jury" - oznajmił minister kultury w wywiadzie dla włoskiego tygodnika "Panorama".

"Wyniki festiwalu - dodał - zmuszają wszystkich do tego, by otworzyli oczy i dokonali autokrytyki".

O przewodniczącym jury tegorocznej edycji imprezy włoski minister kultury powiedział: "Tarantino jest wyrazicielem kultury elitarnej, relatywistycznej i snobistycznej" .

"A jego wizja ma także wpływ na jego oceny, również te dotyczące filmów zagranicznych" - zauważył Bondi.

Krytycznie wypowiedział się też o dyrektorze weneckiego festiwalu Marco Muellerze. "Jest zakochany we własnych schematach, i to do tego stopnia, by nie nadawać przywileju talentom i nowościom, które dostrzegają wszyscy" - ocenił włoski minister.

Festiwal w Wenecji wygrała w tym roku, otrzymując nagrodę Złotego Lwa, Amerykanka Sofia Coppola za film "Somewhere". Wyreżyserowany przez Jerzego Skolimowskiego "Essential Killing" otrzymał nagrodę specjalną jury oraz nagrodę dla najlepszego aktora, Vincenta Gallo.

Cztery włoskie filmy, które brały udział w głównym konkursie, nie dostały żadnej nagrody.

Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)