Nie można wykluczyć potencjalnego zagrożenia dla zdrowia z powodu promieniowania w skanerach ciała, które mają w najbliższym czasie zostać zainstalowane na trzech włoskich lotniskach - takiego zdania jest minister zdrowia Ferruccio Fazio.
W opublikowanym w piątek wywiadzie dla dziennika "La Stampa" podkreślił, że wciąż brakuje jednoznacznych wyników badań, dotyczących ewentualnych skutków ubocznych użycia tych urządzeń. Dlatego, stwierdził, konieczne są wnikliwe analizy.
Dzień po ogłoszeniu przez MSW decyzji o zainstalowaniu - na razie eksperymentalnie - skanerów na lotniskach w Rzymie, Mediolanie i Wenecji, minister zdrowia powiedział: "nie możemy wykluczyć żadnej hipotezy, zwłaszcza jeśli chodzi o kobiety w ciąży, dzieci i osoby często podróżujące".
"Potencjalne ryzyko istnieje także dla kobiet, które nie wiedzą o tym, że są w ciąży" - oświadczył Fazio. Przypomniał, że skanery, jakie zostaną kupione, muszą mieć certyfikat włoskiego ministerstwa zdrowia. Dlatego, wyjaśnił, przeprowadzone zostaną szczegółowe analizy promieniowania z punktu widzenia jego ewentualnej szkodliwości.
Takie kontrole można przeprowadzić bardzo szybko - zapewnił.
Według zapowiedzi ministrów spraw wewnętrznych i transportu trzy pierwsze skanery ciała zostaną zainstalowane w ciągu dwóch-trzech miesięcy. Ponadto szef MSW ogłosił, że jeszcze w styczniu Włochy przedstawią formalną prośbę o zainstalowanie tych urządzeń we wszystkich krajach Unii Europejskiej.
Sylwia Wysocka(PAP)
sw/ ro/
