Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy: Naukowa obserwacja ptaków w Koloseum

0
Podziel się:

W Koloseum, odwiedzanym codziennie przez 14 tysięcy osób, rozpoczęła się
naukowa obserwacja ptaków. W zabytku gniazda uwiły pustułki, wrony, mewy, sowy pójdźki, puszczyki i
inne gatunki. To one przejmują we władanie amfiteatr, gdy opuszczają go turyści.

W Koloseum, odwiedzanym codziennie przez 14 tysięcy osób, rozpoczęła się naukowa obserwacja ptaków. W zabytku gniazda uwiły pustułki, wrony, mewy, sowy pójdźki, puszczyki i inne gatunki. To one przejmują we władanie amfiteatr, gdy opuszczają go turyści.

Jeśli chce się obserwować i fotografować ptaki, wystarczy usiąść na stopniach amfiteatru Flawiuszów. Ich wielbiciele zapewniają, że wrażenia są niezapomniane, ale - jak podkreślono na łamach weekendowego magazynu dziennika "La Repubblica" - ogromna ptasia kolonia budzi coraz większe zaniepokojenie, przede wszystkim z powodów sanitarnych. Zwiedzający ślizgają się na nieczystościach, które mogą także zniszczyć kamień - wyjaśniła architekt Barbara Nazzaro z dyrekcji technicznej Koloseum.

Dlatego urząd do spraw nadzoru nad zabytkami archeologicznymi w Rzymie postanowił uczynić ze starożytnego amfiteatru miejsce mniej gościnne dla ptaków i to wyłącznie - jak zapewnił - za pomocą naturalnych, a nie okrutnych metod. Pierwszym krokiem jest spis i już rozpoczęta naukowa obserwacja ptaków żyjących w murach, w których, jak się podkreśla, mają znakomite warunki.

Przez rok ornitolodzy z Ośrodka Dzikiej Fauny (Lipu) będą prowadzić monitoring ptasich mieszkańców Koloseum. Zapowiedzieli, że będą ich nagrywać i obserwować ich zwyczaje oraz zachowania w czasie różnych pór roku i dnia. To oni zdecydują następnie, jakie zainstalować urządzenia, mające zniechęcić ptaki do osiedlania się w tym miejscu.

Na razie służby techniczne wygrały pierwszą batalię z największymi szkodnikami, jakimi były wrony. Natychmiast po zamknięciu terenu dla zwiedzających rzucały się one na kosze na śmiecie i wywracały wszystko w poszukiwaniu jedzenia. Już nie robią bałaganu, odkąd na pojemnikach zainstalowane zostały metalowe przykrywki.

Badania ornitologiczne zbiegną się w czasie z wielkim rozpoczynającym się niebawem generalnym remontem całego zabytku, który potrwa co najmniej półtora roku. Czas pokaże, jak na roboty te zareagują skrzydlaci lokatorzy.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

wys/ klm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)