*Ze szpitala koło Salerno na południu Włoch porwano w poniedziałek noworodka, trzy godziny po przyjściu na świat. Dziecko odebrała matce kobieta przebrana za pielęgniarkę. Wiadomo, że miała wspólniczkę. Trwają poszukiwania chłopca i porywaczek. *
Do pokoju w szpitalu w miejscowości Nocera Inferiore, gdzie leżała kobieta po porodzie, weszła - jak się okazało - fałszywa położna, która powiedziała: "Niech pani będzie spokojna, zabiorę dziecko do sali z innymi dziećmi".
Dopiero po kilku godzinach zorientowano się, że chłopca nie ma na oddziale.
Wiadomo, że porywaczka razem ze wspólniczką odjechała samochodem spod szpitala. Nieznane są motywy uprowadzenia. (PAP)
sw/ cyk/ ap/