Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy: Obchody Dnia Pamięci w cieniu słów Berlusconiego o Mussolinim

0
Podziel się:

Obchody Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu we Włoszech odbyły
się pod znakiem dyskusji wokół ostro skrytykowanych słów byłego premiera Silvio Berlusconiego,
który powiedział, że przywódca faszyzmu Benito Mussolini zrobił też "dobre rzeczy".

Obchody Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu we Włoszech odbyły się pod znakiem dyskusji wokół ostro skrytykowanych słów byłego premiera Silvio Berlusconiego, który powiedział, że przywódca faszyzmu Benito Mussolini zrobił też "dobre rzeczy".

Na dworcu w Mediolanie przy peronie, z którego odjeżdżały pociągi z Żydami deportowanymi do obozów zagłady, odbyły się w niedzielę główne tegoroczne obchody rocznicy wyzwolenia hitlerowskiego obozu Auschwitz. Udział w uroczystości wziął premier Mario Monti, który w wystąpieniu apelował o czujność w obliczu wciąż pojawiających się ognisk antysemityzmu i rasizmu.

Obecny na ceremonii Berlusconi powiedział dziennikarzom: "Trudno teraz wczuć się w rolę tych, którzy wtedy decydowali. Na pewno ówczesny rząd obawiając się, że niemiecka potęga skonkretyzuje się w ogólnym zwycięstwie, wolał być w sojuszu z hitlerowskimi Niemcami niż mu się przeciwstawić".

"W ramach tego sojuszu narzucono walkę z Żydami i ich Zagładę. A zatem ustawy rasowe są najcięższą winą Mussoliniego, który pod wieloma innymi względami zrobił dobre rzeczy" - oświadczył.

"Na Włoszech nie spoczywa taka sama odpowiedzialność, jak na Niemczech, ale był bierny współudział, który na początku nie był całkowicie świadomy" - dodał były włoski premier.

Słowa Berlusconiego o "dobrych rzeczach", jakie uczynił Mussolini, wywołały falę oburzenia jego politycznych przeciwników i potwierdziły istnienie głębokich podziałów w ocenie czasów włoskiego faszyzmu.

Przedstawiciel kierownictwa centrolewicowej Partii Demokratycznej Dario Franceschini nazwał tę wypowiedź "hańbą i obrazą dla historii i pamięci".

"Niech Berlusconi natychmiast przeprosi Włochów" - zażądał.

Anna Finocchiaro również z Partii Demokratycznej oświadczyła: "Słowa Berlusconiego są niebywałe. Winą Mussoliniego są nie tylko okrutne ustawy rasowe, ale także wiele innych rzeczy, poczynając od zdławienia demokracji w naszym kraju i sojuszu z nazizmem".

Zagorzały przeciwnik byłego premiera Antonio Di Pietro nazwał go "karykaturą Mussoliniego".

Przywódca Unii Centrum Pier Ferdinando Casini stwierdził zaś: "Błąd faszyzmu to same jego narodziny, nie tylko ustawy rasowe".

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)