Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy: Patrol neofaszystów zatrzymany przez policję w Rzymie

0
Podziel się:

Policja zatrzymała w sobotę w Rzymie patrol działaczy skrajnej
neofaszystowskiej włoskiej prawicy , który miał pilnować porządku na ulicach. Patrol, nazwany
"czarnym", którego członkowie w paramilitarnych mundurach koloru ochry pozdrawiają się
faszystowskim gestem podniesionej prawej ręki, wzbudził liczne protesty.

Policja zatrzymała w sobotę w Rzymie patrol działaczy skrajnej neofaszystowskiej włoskiej prawicy , który miał pilnować porządku na ulicach. Patrol, nazwany "czarnym", którego członkowie w paramilitarnych mundurach koloru ochry pozdrawiają się faszystowskim gestem podniesionej prawej ręki, wzbudził liczne protesty.

Jego natychmiastowego rozwiązania i interwencji policji zażądał burmistrz Wiecznego Miasta Gianni Alemanno, uznając, że jest nielegalny. Alemanno nazwał patrol "haniebną błazenadą", a jego członków - "grupką prowokatorów".

Powoływanie obywatelskich patroli, pilnujących spokoju i porządku na ulicach, usankcjonował niedawno uchwalony przez parlament dekret bezpieczeństwa, czyli pakiet ustaw o walce z przestępczością. Jednak stwierdza się w nim jasno, że patrole mają mieć charakter obywatelskich inicjatyw i nie mogą być powiązane z żadnymi ruchami i partiami politycznymi.

Tymczasem niemal natychmiast swoje patrole wyprowadziły na ulice w kilku miastach właśnie ruchy i ugrupowania związane między innymi z ideologią neofaszystowską. Na północy Włoch pojawiła się nawet grupa samozwańczych strażników w mundurach z nazistowską symboliką. Prokuratura w Turynie wszczęła przeciwko nim śledztwo.

Kilkuosobowy "czarny patrol" zadebiutował w centrum Rzymu w piątek, budząc konsternację swymi mundurami i gestem, przypominającym faszystowski. Założyli go liderzy małych ekstremistycznych, faszyzujących ugrupowań, między innymi Nacjonalistycznej Partii Włoskiej.

Dzień po debiucie strażnicy zostali zatrzymani w pobliżu siedziby MSW, bo właśnie tam zamierzali pilnować porządku i bezpieczeństwa. Policjanci zażądali od nich dokumentów, których - jak się okazało - przy sobie nie mieli.

"Karnawałowy wygłup zakończył się kompromitacją" - ironizują włoskie media. (PAP)

sw/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)