Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek powiedział w piątek w Rzymie, że największe wyzwania stojące przed PE to rozwiązanie kwestii imigracji, wskazanie drogi wyjścia z kryzysu ekonomicznego oraz problemy globalnego ocieplenia.
Szef Europarlamentu składa pierwszą od swego wyboru wizytę w Wiecznym Mieście, w czasie której w weekend weźmie udział w spotkaniu przewodniczących niższych izb parlamentów krajów G8.
Na konferencji prasowej Jerzy Buzek zwrócił uwagę na kluczowe dla przyszłości Unii Europejskiej znaczenie wyniku październikowego referendum w Irlandii w sprawie Traktatu Lizbońskiego. "Należy pozwolić Irlandii, aby rozwiązała tę kwestię sama" - powiedział były premier, który przed kilkoma dniami był w Dublinie. Jego zdaniem fiasko pierwszego referendum to wynik nieporozumienia.
Mówiąc o szansach wyboru przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso na drugą kadencję, Buzek oświadczył, że jest za jego reelekcją. Zaznaczył jednak, że "decyzja w tej sprawie należy do każdego europarlamentarzysty".
Przeciwko ponownemu wyborowi Barroso wypowiedział się natomiast wiceprzewodniczący PE Gianni Pitella z frakcji socjalistycznej, biorący udział w konferencji prasowej razem z Buzkiem. Wyraził opinię, że obecny szef Komisji "już udowodnił, że się nie nadaje", i że był "notariuszem rządów".
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mc/ gma/