Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy: Przyszłość rządu wciąż pod znakiem zapytania

0
Podziel się:

Fini
#

Fini #

11.11. Rzym (PAP) - Nie przyniosła rozstrzygnięć misja pojednawcza przywódcy włoskiej Ligi Północnej Umberto Bossiego w celu uniknięcia kryzysu rządowego. Napięcie wywołało postawione przez szefa Izby Deputowanych Gianfranco Finiego żądanie dymisji premiera Silvio Berlusconiego.

W czwartek Bossi spotkał się z Finim, by przekonać go do koncepcji, określanej jako "Berlusconi bis", czyli powołania nowego gabinetu, ale z tym samym premierem i to mimo że, jak się zauważa, sam szef rządu nie jest entuzjastą takiego rozwiązania.

Według włoskich mediów rozmowa obu polityków pozostawiła jednak otwarte drzwi dla rozwiązania, jakim byłoby powołanie nowej Rady Ministrów. Na pytanie, czy premier zgodziłby się podać do dymisji mając gwarancję, że ponownie stanie na czele rządu, Umberto Bossi odpowiedział: "wcześniej już tak było". "Znacznie lepszy kryzys pilotowany niż kryzys na ślepo" - stwierdził lider Ligi Północnej.

Pytany o szanse na wejście pozostającej w opozycji Unii Centrum (UDC) do ewentualnego nowego rządu, czego zwolennikiem jest Fini, Bossi stwierdził bez ogródek: "UDC może sobie jechać nad morze". To wskazuje zaś na wciąż istniejący impas w rozmowach, prowadzonych pod nieobecność premiera Silvio Berlusconiego, uczestniczącego w szczycie G20 w Seulu.

O braku przełomu i jakichkolwiek rozstrzygnięć powiedział po spotkaniu Gianfranco Fini, który oświadczył, że oczekuje na formalną odpowiedź ze strony szefa rządu na swoje postulaty. W przeciwnym razie, powtórzył, po powrocie premiera z Korei Południowej wycofa swych zwolenników z gabinetu. Fini ponadto wyjaśnił: "Bossi chciał wiedzieć, jak bardzo upieram się przy dymisji Berlusconiego, bo premier nie chce jej złożyć".

Centrolewicowa opozycja utrzymuje, że wraz z poważnym rozłamem w centroprawicy kryzys rządowy już faktycznie panuje. Partia Demokratyczna zbiera podpisy pod wnioskiem o wotum nieufności dla Rady Ministrów, który zamierza wkrótce złożyć w parlamencie.

Odnotowano jednocześnie, że jeszcze przed czwartkowymi rozmowami Bossi-Fini prezydent Włoch Giorgio Napolitano po raz pierwszy powiedział o możliwości powołania nowego rządu. Komentując obecną napiętą sytuację polityczną stwierdził: "Jesteśmy w momencie ogromnej niepewności". "Ten, kto będzie rządził dalej albo otrzyma nowe zadanie rządzenia, będzie musiał rozwiązać konkretne problemy kraju" - oświadczył prezydent Napolitano.

Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)

sw/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)