W San Remo rozpoczął się we wtorek 60. festiwal piosenki włoskiej. Podczas inauguracyjnego wieczoru wystąpiła jako gość nadzwyczajny Susan Boyle, rewelacja brytyjskiej edycji programu "Mam talent".
Co roku święto piosenki w San Remo bije rekordy oglądalności w telewizji RAI, gromadząc każdego dnia przed telewizorami nawet kilkanaście milionów widzów. Tak zapewne będzie też podczas tej jubileuszowej edycji festiwalu, która potrwa do soboty.
Podczas pierwszego wieczoru z ogromnym zainteresowaniem oczekiwano na piosenkarski debiut syna następcy ostatniego króla Włoch Humberta II, Emanuele Filiberto, który od niedawna próbuje swych sił w rozrywce. Wkrótce po tym, jak wygrał włoską edycję "Tańca z gwiazdami" Emanuele Filiberto, po kilku miesiącach nauki śpiewu wystąpił w festiwalowym konkursie wykonując piosenkę "Italia amore mio" razem z wokalistą Pupo i tenorem Luca Canonici. Wywołali oni różne emocje widowni - od gwizdów po małą patriotyczną manifestację z włoskimi flagami.
Owacją na stojąco przyjęto Susan Boyle, byłą gospodynię domową ze Szkocji, która w ciągu kilku miesięcy od debiutu sprzedała na całym świecie 8 milionów płyt. W San Remo zaśpiewała piosenkę "I dream a dream"; to ona właśnie uczyniła ją sławną.
We wtorkowy wieczór na scenie teatru Ariston pojawił się również weteran włoskiej piosenki Toto Cutugno.
Gościem był także popularny piłkarz Antonio Cassano, który w krótkim wywiadzie mówił o hipokryzji tych jego kolegów, którzy nie chcą przyznać się do tego, że grają w piłkę dla pieniędzy. Opowiadał o gigantycznych zarobkach, jakie przyniósł mu futbol.
Nadzwyczajnym gościem festiwalu ma być królowa Jordanii Rania. Ze względów bezpieczeństwa informacja o tym, kiedy pojawi się na scenie, utrzymywana jest w tajemnicy.
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ zab/
