Prokuratura w Rzymie i włoski Trybunał Obrachunkowy, czyli odpowiednik NIK, wszczęły postępowanie wyjaśniające w sprawie umowy na remont Koloseum, który ma sfinansować znany przedsiębiorca Diego Della Valle, wykładając na ten cel 25 milionów euro.
Zdumiony dochodzeniem jest burmistrz Wiecznego Miasta Gianni Alemanno.
Wniosek o sprawdzenie warunków podpisanego w styczniu 2011 roku porozumienia o powierzeniu biznesmenowi remontu słynnego, coraz bardziej niszczejącego antycznego amfiteatru skierowały organizacja obrony praw konsumentów Codacons i związek zawodowy Uil, twierdząc, że zawiera ono "tajne" i niejasne klauzule.
Ponadto według obu tych organizacji należy sprawdzić, czy w trakcie wyboru sponsora prac restauracyjnych i budowlanych przestrzegano wszystkich zasad przetargu. Zakwestionowano też postanowienie, na mocy którego Della Valle - właściciel luksusowej marki galanterii skórzanej Tod's - dostał na wyłączność prawo do posługiwania się wizerunkiem Koloseum przez 15 lat.
Tymczasem już wcześniej sam Diego Della Valle zapewniał, że nie zawiesi na amfiteatrze Flawiuszów reklamy swoich butów.
Przedsiębiorca nie skomentował w środę wszczęcia postępowania.
Zdaniem obserwatorów może ono doprowadzić do zablokowania zapowiadanego na 2-3 lata remontu, który ma się rozpocząć w marcu i przez władze Rzymu określany jest jako ostatni ratunek dla zabytku. W Koloseum ciągle odpadają kolejne kawałki muru.
Na wiadomość o wszczęciu dochodzenia burmistrz włoskiej stolicy Gianni Alemanno oświadczył, że to "szaleństwo".
"Pozwólcie nam odrestaurować Koloseum. Chcecie, żeby rozpadło się na kawałki?" - mówił w środę. Jego zdaniem działania podjęte przez przeciwników remontu kapitalnego to "haniebna operacja".
"Jej celem jest storpedowanie porozumienia w sprawie odrestaurowania najważniejszego zabytku na świecie" - dodał Alemanno. (PAP)
sw/ mc/
