# dochodzą informacje o śmierci drugiej uczennicy i szczegóły #
19.05. Rzym (PAP/AFP) - Do dwóch wzrosła liczba ofiar sobotniego zamachu na szkołę średnią w Brindisi w Apulii na południu Włoch - podała telewizja RAI News. W szpitalu zmarła druga 16-latka, która została ciężko ranna w eksplozji silnego ładunku wybuchowego przed szkolną bramą.
Rannych jest siedmioro uczniów.
"To był zamach"- powiedział w wywiadzie telewizyjnym zastępca prokuratora z Brindisi.
Szkoła, w której kształci się pracowników opieki społecznej, znajduje się w pobliżu sądu. Policja poinformowała, że ładunek wybuchowy umieszczono na murku przed szkołą. Do eksplozji doszło o godzinie 7.45, gdy uczniowie wchodzili do placówki.
Burmistrz Brindisi Mimmo Consales powiedział agencji Ansa, że kilka tropów skłania ku hipotezie, że zamachu mogła dokonać mafia z Apulii, czyli Sacra corona unita.
Przypomniał, że placówka, gdzie doszło do wybuchu, nosi między innymi imię sędziego Giovanniego Falcone, zamordowanego przez sycylijską mafię 23 maja 1992 roku. W sobotę miał przed nią przejść pochód, upamiętniający 20. rocznicę tej zbrodni, zorganizowany przez społeczne stowarzyszenie Libera księdza Luigiego Ciottiego, działające na rzecz praworządności i walki z mafią.
Ponadto, jak podkreślił burmistrz, w Brindisi, uważanej za kolebkę mafii z Apulii, przeprowadzono przed 10 dniami wielką policyjną operację przeciwko gangom przestępczości zorganizowanej.
Media przypominają, że 8 maja politycy z tego regionu podczas spotkania z minister spraw wewnętrznych Włoch Anną Marią Cancellieri mówili o raptownym wzroście przestępczości mafijnej właśnie w tym mieście.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ jhp/ bos/