15.2.Włocławek (PAP) - O dokonanie nielegalnego zabiegu aborcji podejrzewa ginekologa Tomasza M. prokuratura we Włocławku. Mężczyzna odpowiadał już wcześniej przed sądem za molestowanie seksualne młodych pacjentek.
Do nielegalnej aborcji miało dojść 1 lutego tego roku, w prywatnym gabinecie ginekologa we Włocławku. Zabieg zakończył się u pacjentki wstrząsem krwotocznym i przewiezieniem jej w ciężkim stanie do miejscowego szpitala, w którym z trudem uratowano jej życie.
"Tomaszowi L. przedstawiono zarzut nielegalnego przeprowadzenia aborcji i narażenia pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Grozi za to do pięciu lat więzienia" - poinformowano we włocławskiej prokuraturze.
Lekarz zyskał w ostatnich latach złą opinię, stając przed sądem oskarżony o molestowanie seksualne podczas badań dwóch młodych pacjentek. Sąd w Płocku uznał go winnym i skazał na dwa lata i sześć miesięcy więzienia oraz zakazał wykonywania zawodu przez 10 lat.
Tomasz L. odwołał się, wyrok został uchylony i skierowany do ponownego rozpatrzenia, a ginekolog nadal prowadził prywatną praktykę. Po przedstawieniu nowych zarzutów włocławska prokuratura zgodziła się by pozostał on na wolności, ale musiał tym razem wpłacić 20 tys. zł kaucji i zawiesić praktykę lekarską. (PAP)
olz/ dsr/
12:03 06/02/15