Pracownicy włoskiej dyplomacji zapowiedzieli na 26 lipca strajk przeciwko cięciom w nakładach na tę dziedzinę.
_ - Nie można zaakceptować cięć w nakładach na personel i karierę osób służących krajowi. Faktycznie stanowią one preludium do rozbiórki ministerstwa spraw zagranicznych _ - napisali w odezwie związkowcy.
_ - Bez udziału dyplomatów byłoby mniej miejsc pracy we Włoszech i mniej dobrobytu w naszym kraju _ - podkreślili inicjatorzy strajku. Wyrazili przekonanie, że osoby pracujące w placówkach na całym świecie oraz w ministerstwie należy popierać, bo - jak dodali - _ Włosi namacalnie mogą przekonać się o rezultatach ich pracy _.
_ - Ministerstwo spraw zagranicznych, przypominamy, produkuje znacznie więcej, niż kosztuje państwo _ - podkreślili związkowcy.
Dyplomaci to kolejne środowisko zawodowe we Włoszech, protestujące przeciwko programowi oszczędności, który ma przenieść prawie 25 miliardów euro w ciągu dwóch najbliższych lat. Najostrzej krytykują go poszczególne regiony kraju, gdyż mają otrzymać znacznie mniej pieniędzy z budżetu.
ZOBACZ TAKŻE | |
---|---|
Włosi powiedzą nie Berlusconiemu Kraj sparaliżuje strajk generalny przeciwko planom cięć budżetowych. | |
Włochy strajkują w obronie miejsc pracy Związki chcą dodatkowych osłon socjalnych i zmniejszenia obciążeń podatkowych. | |
Strajk paraliżuje ruch we włoskich miastach Protestują pracownicy transportu publicznego i kolejarze. Na ulicach potężne korki. |