Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włoski publicysta: kardynał Glemp był pełen dobrych intencji w latach 80.

0
Podziel się:

Publicysta włoskiego dziennika "Avvenire" Luigi Geninazzi uważa, że zmarły w
środę prymas senior kardynał Józef Glemp był pełen dobrych intencji w trudnych latach 80., ale
potem sam przyznał, że wybrał mniej właściwą linię postępowania wobec władz.

Publicysta włoskiego dziennika "Avvenire" Luigi Geninazzi uważa, że zmarły w środę prymas senior kardynał Józef Glemp był pełen dobrych intencji w trudnych latach 80., ale potem sam przyznał, że wybrał mniej właściwą linię postępowania wobec władz.

Geninazzi wspomniał, że poznał kardynała Glempa, gdy został on prymasem Polski w 1981 roku.

"Po wprowadzeniu stanu wojennego, kiedy sytuacja Polski była bardzo przygnębiająca, kardynał Glemp starał się dawać nadzieję; tak jak w Rzymie robił to Jan Paweł II. Ale obie te linie różniły się" - ocenia włoski dziennikarz, który relacjonował najważniejsze wydarzenia w Polsce od początku lat 80.

W jego ocenie papież był bardzo bezkompromisowy wobec reżimu Wojciecha Jaruzelskiego, natomiast kardynał Glemp "szukał innych dróg w dobrych zamiarach".

"Podczas długiej rozmowy, jaką przeprowadziłem z nim w 1984 roku tuż po zabójstwie księdza Jerzego Popiełuszki, kardynał Glemp powiedział mi: +My musimy żyć z tym reżimem, nie możemy doprowadzić do konfrontacji+. Szukał przestrzeni do jakiejś koegzystencji, by uratować wolność Kościoła, chciał pomóc gospodarce i rolnictwu, czego nie zdołał" - powiedział Geninazzi.

Jego zdaniem prymas Glemp żył wtedy "pod presją, w obliczu wielkich trudności, ale pełen dobrych intencji". "Szukał drogi koegzystencji, nie kolaboracji" - ocenił.

Włoski publicysta przywołał też ostatni wywiad, jaki zrobił z kardynałem Józefem Glempem w 2006 roku, w związku z wizytą Benedykta XVI w Polsce.

"Wtedy powiedział mi wprost: +My, ja i wielu polskich biskupów w latach 80. nie byliśmy świadomi tego, że komunizm był kolosem na glinianych nogach, podczas gdy Jan Paweł II już to wtedy zrozumiał, o wiele wcześniej przed 1989 rokiem+ - mówił Geninazzi. - To zaś znaczy, że kardynał Glemp zdał sobie sprawę z tego, że linia, którą podążał, nie odniosła sukcesu i przyznał, że ta druga była bardziej właściwa".

"Był bardzo szczery i przeżył ten dramat na swój sposób. Nie mówię, że był nieposłuszny wobec papieża, ale szukał jakiegoś sposobu, by ocalić to, co się da. Nie wyobrażał sobie, że wszystko runie w 1989 roku" - podkreślił włoski publicysta.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ ap/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)