Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wniosek o odwołanie Zarządu Województwa Śląskiego nie przeszedł

0
Podziel się:

Zarząd Województwa Śląskiego nie zostanie odwołany - zdecydowali w
poniedziałek radni sejmiku w tajnym głosowaniu. Głosowało 44 radnych, za odwołaniem było 18,
przeciwko 26, nikt nie wstrzymał się od glosu.

Zarząd Województwa Śląskiego nie zostanie odwołany - zdecydowali w poniedziałek radni sejmiku w tajnym głosowaniu. Głosowało 44 radnych, za odwołaniem było 18, przeciwko 26, nikt nie wstrzymał się od glosu.

Wniosek o odwołanie Zarządu Województwa Śląskiego był głosowany, ponieważ w trakcie przedostatniej XI sesji z 30 czerwca zarząd nie uzyskał absolutorium z wykonania budżetu za 2010 rok.

"Za" absolutorium głosowało wtedy 24 radnych z koalicji PO, PSL i RAŚ, która łącznie dysponuje 27 głosami. Nikt nie był przeciw, 16 radnych wstrzymało się od głosu. Natomiast do przyjęcia absolutorium potrzebna była bezwzględna większość (w tym wypadku było to 25 głosów). Nikt nie był przeciw, 16 radnych wstrzymało się od głosu.

W poniedziałek przed przystąpieniem do głosowania Zbyszek Zaborowski z opozycyjnego SLD powiedział, że podczas poprzedniej sesji wstrzymali się od głosu z kilku powodów. "Martwi opóźnienie w inwestycjach, takich jak modernizacja stadionu, który miał być otwarty w czerwcu tego roku, a obecnie podaje się datę 31 lipca 2012 roku" - powiedział.

Przewodniczący śląskiego SLD do listy, która - jego zdaniem - obciąża obecny zarząd, dorzucił także kłopoty z uruchomieniem spółki Koleje Śląskie, "ostatnie miejsce województwa w kraju pod względem wydatkowania środków europejskich" oraz zawiązanie koalicji z Ruchem Autonomii Śląska, która - jak mówił - "na nowo rozbudziła debatę o przyszłości województwa śląskiego, kwestionując przynależność Ziemi Częstochowskiej i Żywiecczyzny".

Odwołanie zarządu województwa wymagało poparcia 3/5 głosów radnych sejmiku. Głosowanie jednak pokazało, że na razie nic się nie zmieni. W tajnym głosowaniu udział wzięło 44 radnych, "za" odwołaniem było 18, "przeciwko" 26, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Marszałek Województwa Śląskiego Adam Matusiewicz powiedział, że nie obawiał się głosowania. "Nie było sytuacji, żebym nie spał w nocy z tego tytułu. Nam się zdarzył dwa miesiące temu po prostu lapsus. Trzy osoby z różnych przyczyn nie były obecne na sesji. Tylko dlatego nie dostaliśmy absolutorium" - powiedział Matusiewicz. Dodał, że z tej sytuacji "wypływa nauczka na przyszłość". "Musimy bardziej zadbać o frekwencję" - tłumaczył. (PAP)

ktp/ par/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)