Budynek nadleśnictwa w Suchej Beskidzkiej (Małopolska) może wrócić do rodziny Tarnowskich. Wojewoda małopolski zadecydował, że zabytek nie mógł zostać przejęty przez państwo na podstawie dekretu PKWN o reformie rolnej - podało w piątek biuro prasowe wojewody.
Do 1944 roku budynek i nieruchomości w jego sąsiedztwie stanowiły własność rodziny Tarnowskich i wchodziły w skład folwarku "Sucha". Spadkobiercy rodziny wystąpili do wojewody małopolskiego o wydanie decyzji o niepodpadaniu tych nieruchomości pod przepisy o reformie rolnej.
Według wojewody Stanisława Kracika, część budynku zajmowały biura, a reszta służyła jako mieszkanie. Przy budynku znajdowała się działka wykorzystywana jako przydomowy ogród. Nieruchomości te nie miały związku z prowadzeniem działalności rolniczej. Dlatego wojewoda stwierdził, że budynek wraz z sąsiednią działką nie podpadał pod przepisy o reformie rolnej z 1944 r.
Biuro prasowe podało, że od decyzji wojewody przysługuje odwołanie do ministra rolnictwa.
Obecnie budynek jest siedzibą Nadleśnictwa w Suchej Beskidzkiej. Zastępca suskiego nadleśniczego Tadeusz Jurzak powiedział, że sprawa jest w toku i trudno mu się na razie do niej odnieść. W Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach PAP dowiedziała się, że prawdopodobnie leśnicy będą się odwoływać. Ostateczną decyzję podejmie jednak Nadleśnictwo w Suchej Beskidzkiej.
Budynek powstał pod koniec XIX wieku. Jest murowaną, parterową budowlą o asymetrycznej bryle z wyeksponowaną w części północnej piętrową, kwadratową "wieżą".
Małopolski Urząd Wojewódzki prowadzi aktualnie około 70 postępowań, w których badana jest legalność przejęcia majątków ziemskich na cele dekretu o reformie rolnej. (PAP)
szf/ ls/