Kryzys nie dotknął województwa warmińsko-mazurskiego w takiej skali, jak resztę kraju, a od lipca w gospodarce regionu widać pozytywne tendencje - poinformował we środę na konferencji prasowej wojewoda warmińsko-mazurski Marian Podziewski.
W środę pod kierownictwem wojewody obradowało, powołane do monitorowania sytuacji społeczno-gospodarczej regionu, kolegium ds. ekonomicznych. W jego skład wchodzą m.in. naukowcy, ekonomiści, przedstawiciele specjalnej strefy ekonomicznej i bankowcy. Na konferencji prasowej, zwołanej po posiedzeniu zespołu, jego przedstawiciele zapewniali, że "nie jest źle, bo powoli widać wyraźny i systematyczny wzrost gospodarki regionu".
"Kryzys praktycznie nie dotknął nas w takim stopniu, jak kraju. Nasze województwo zostało dotknięte jedynie pewnymi tendencjami spadkowymi. W pierwszym półroczu tendencja spowolnienia była bardzo wyraźna i wzrastało bezrobocie, bo typowe dla regionu branże, tj. meblarska i drzewna, redukowały zatrudnienie z powodu braku zbytu na wyroby. Od lipca jednak sytuacja staje się stabilna i rysują się w niektórych jej działach, zwłaszcza właśnie drzewnej i meblarskiej, tendencje wzrostowe" - powiedział wojewoda Podziewski.
Wojewoda podał, że w czerwcu w branży meblarskiej i drzewnej nastąpił wzrost produkcji o 4,4 proc. w stosunku do maja. W porównaniu z czerwcem 2008 wzrost produkcji w tych branżach wyniósł 1,8 proc. Jednak w związku ze spadkiem popytu, firmy z branży drzewno-meblarskiej w tym samym miesiącu zmniejszyły zatrudnienie o 8,2 proc. (w porównaniu z czerwcem 2008).
W lipcu stopa bezrobocia na Warmii i Mazurach wynosiła 17,8 proc. i była 1,5-krotnie wyższa niż w kraju. Jednak w lipcu liczba ofert pracy wzrosła o 4,1 proc. w porównaniu z czerwcem.
"Zauważamy ożywienie gospodarcze, zwłaszcza w małych i średnich firmach. Około 30 z nich obecnie prowadzi z nami rozmowy dotyczące inwestowania. Niestety duże firmy, jak np. Michelin i Tymbark, zawiesiły z nami negocjacje" - poinformował prezes Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Wojciech Goliat.
Kolegium wojewody warmińsko-mazurskiego ds. ekonomicznych podkreśliło, że w najtrudniejszym czasie, tj. wiosną, w jednej z największych firm w regionie - koncernie Michelin - udało się uniknąć zwolnień grupowych. "Jestem pełen uznania, że ta firma tak rozsądnie wyszła z tego okresu, tj. powysyłała pracowników na urlopy, szkolenia, czasowo wstrzymywała produkcję, ale nie zwalniała" - powiedział Podziewski. Zapewnił on, że żadna z większych firm w województwie nie planuje w najbliższym czasie zwolnień grupowych.
Wojewoda poinformował także, iż wzrasta liczba kredytów udzielanych regionalnym przedsiębiorcom. (PAP)
jwo/ je/ gma/