Wojewoda warmińsko-mazurski z powodów społecznych i braku porozumienia między samorządami negatywnie zaopiniował wniosek miasta Ełk o poszerzenie granic kosztem terenów gminy - poinformowała PAP rzecznik prasowa wojewody Edyta Wrotek.
Miasto Ełk chciało poszerzyć swoje granice o niespełna 850 ha. To druga nieudana próba miasta zmierzająca do pozyskania terenów otaczającej go gminy Ełk.
"Takie negatywne stanowisko jest uzasadnione z punktu widzenia czysto społecznego. Wniosek ten, tak jak poprzedni (...) nie znajduje uznania wśród ludności zamieszkującej objęte wnioskiem tereny" - czytamy w piśmie wojewody warmińsko-mazurskiego Mariana Podziewskiego. Wojewoda wskazał m.in., że tylko 28 proc. mieszkańców miasta wzięło udział w konsultacjach społecznych w sprawie poszerzenia granic, zaś w gminie odsetek ten wynosił 60 proc.
Wojewoda wskazał ponad to, że oba samorządy - miejski i gminny - nie porozumiały się w sprawie zmiany swoich granic administracyjnych i nie szukały kompromisu w tej sprawie. "Podejmowane przeze mnie próby doprowadzenia do zbliżenia stanowisk obu samorządów nie dały pozytywnego rezultatu" - zauważył wojewoda.
Podziewski zastrzegł jednak, że ostateczną decyzję w sprawie granic miasta Ełk podejmie minister spraw wewnętrznych i administracji, do którego on przekazał swoją opinię w sprawie.
Na to, że ministerstwo zmieni decyzję wojewody, liczy prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz. "Mam wrażenie, że zadziałała tu polityka, a nie merytoryczne argumenty. Sądzę, że wojewoda nie zapoznał się ze wszystkimi materiałami jakie są w tej sprawie, wziął pod uwagę bardziej argumenty gminy niż miasta" - powiedział PAP Andrukiewicz. Zastrzegł, że "opinia wojewody to tylko jeden z kroków w tej sprawie".
Wójt Ełku Antoni Polkowski liczy, że MSWiA podzieli stanowisko wojewody. "Cieszę się z takiej postawy wojewody, to świadczy o tym, że polityka w Polsce zaczyna służyć ludziom" - powiedział PAP wójt gminy Ełk Antoni Polkowski.
Polkowski od miesiąca zapowiadał, że w przypadku innej decyzji wojewody rozpocznie protesty. Rok temu walcząc o negatywną opinię w sprawie zorganizował m.in. głodówkę, w wyniku której trafił do szpitala.(PAP)
jwo/ ura/ gma/