Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wojewodowie: mecze Legia-Korona i Lech-Górnik - bez kibiców

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny
#

# dochodzi wypowiedź marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny #

05.05. Warszawa (PAP) - Piątkowy mecz Legia Warszawa - Korona Kielce i sobotnie spotkanie Lech Poznań - Górnik Zabrze mogą się odbyć tylko bez udziału publiczności. Takie decyzje podjęli w czwartek wojewodowie mazowiecki Jacek Kozłowski i wielkopolski - Piotr Florek.

We wtorek pseudokibice zdemolowali stadion Zawiszy w Bydgoszczy, gdzie w finale krajowego pucharu Legia Warszawa pokonała w rzutach karnych Lecha Poznań.

W czwartek premier Donald Tusk podkreślił, że "stadiony nie mogą być po to, by stały się siedzibą komfortową dla chuliganów, nie do przyjęcia dla przyzwoitych kibiców i ludzi". "Wszędzie tam, gdzie policja będzie wnosiła o zamykanie stadionów i odbywanie meczy bez udziału publiczności ze względu na bezpieczeństwo, ład i porządek, tam wojewodowie będą taką decyzję podejmować" - powiedział premier na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.

Poinformował, że "dzisiaj oceny negatywne, ze względu na zachowania kibiców w czasie finału Pucharu Polski, policja przygotowała w odniesieniu do stadionów w Poznaniu i w Warszawie".

Zapowiedział, że jeszcze tego dnia należy spodziewać się decyzji wojewodów - mazowieckiego i wielkopolskiego - w sprawie ewentualnego zamknięcia dla publiczności stadionów Legii Warszawa i Lecha Poznań.

Na późniejszej konferencji prasowej Jacek Kozłowski poinformował, że piątkowy mecz piłkarskiej ekstraklasy Legia Warszawa - Korona Kielce może się odbyć tylko bez udziału publiczności.

Także sobotni mecz piłkarskiej ekstraklasy Lecha Poznań z Górnikiem Zabrze może się odbyć tylko bez udziału publiczności. Taką decyzję podjął w czwartek wojewoda wielkopolski Piotr Florek.

Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, komentując wieczorem w TVP Info decyzje wojewodów, powiedział, że są one "bardzo drastyczne i trudne" zarówno dla kibiców, jak i klubów piłkarskich. "Ale są też - wydaje mi się - aktem determinacji i wykazania, że i rząd, premier, wojewodowie, administracja rządowa chcą raz na zawsze zakończyć problem z chuligaństwem na stadionach" - powiedział Schetyna.

Jak mówił marszałek, "wszyscy musimy pójść po rozum do głowy - kluby, ale też kibice". "Jeżeli prawo będzie łamane na stadionach, jeżeli bandyci stadionowi będą narzucać sposoby prowadzenia widowisk, to stadiony będą puste" - zaznaczył.

Schetyna zwrócił uwagę, że "jesteśmy rok przed wielką imprezą, na którą będzie patrzeć cały świat" - Euro 2012. "Mamy rok na doprowadzenie do normalności na polskich stadionach. Jeżeli tego nie zrobimy, to będzie kompromitacja naszego kraju" - podkreślił.

Schetyna pytany był też o projekt specustawy dot. bezpieczeństwa Euro 2012. Zawiera on m.in. zapisy o elektronicznym monitoringu chuliganów stadionowych, kary za posiadanie niebezpiecznych narzędzi, sądzenie pseudokibiców na stadionach i zaostrzenie wymagań dot. wymogów zabezpieczenia medycznego.

Projekt przeszedł już etap uzgodnień międzyresortowych. W ub. tygodniu pozytywnie zaopiniowała go Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego. Na początku kwietnia przedstawiciele resortu sprawiedliwości oraz MSWiA zapowiadali, że ustawa trafi do Sejmu jeszcze w maju.

"Jesteśmy gotowi. Deklarowałem na środowym spotkaniu u premiera pełną dyspozycję parlamentu i służb legislacyjnych" - powiedział Schetyna.

Chodzi o spotkanie poświęcone kwestii bezpieczeństwa na imprezach sportowych, w którym brali udział m.in. przedstawiciele policji i MSWiA.

Tusk mówił, że wobec organizatorów rozgrywek będą formułowane bardzo precyzyjne oczekiwania, "tak by wszyscy dokładnie wiedzieli co trzeba zrobić, aby stadion mógł być do dyspozycji publiczności".

"Jeśli w przyszłości, po otwarciu stadionu, złe zdarzenia będą miały miejsce, te stadiony będą zamykane na dłużej i tak długo, jak będzie tego wymagała sytuacja - bezpieczeństwo ludzi, porządek i ład" - oświadczył premier.

"Chcę też zwrócić się do wszystkich kibiców - sam jestem jednym z nich - że bardzo byśmy chcieli, aby kibice nie byli wiodącym tematem. Wbrew napisom na transparentach na niektórych stadionach, niestety zachowania kibiców, a raczej chuliganów, to nie jest temat zastępczy. Okazało się, że jest to jeden z głównych tematów bezpieczeństwa i porządku w Polsce, nie tylko dla mojego rządu, ale i dla zwykłych, normalnych ludzi" - powiedział premier.

Dlatego - podkreślił - "w interesie kibiców, klubów piłkarskich, polskiego sportu jest, by wszyscy wyciągnęli z tego natychmiast wnioski".

"My w tej kwestii już na pewno nie ustąpimy ani o krok" - zapowiedział Tusk. (PAP)

sdd/ ajg/ la/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)