Siedmiu pasażerów mikrobusu spaliło się żywcem rano na południu Afganistanu, gdy w pobliżu ich pojazdu przewróciła się, a następnie zapaliła cysterna przewożąca paliwo dla sił NATO. Talibowie twierdzą, że ostrzelali cysternę.
Afgańscy policjanci zapewniają jednak, że w okręgu Panjwai, leżącym w będącej bastionem talibów prowincji Kandahar, doszło do wypadku drogowego.
Szef lokalnych sił bezpieczeństwa Sardar Mohammad powiedział, że gdy z cysterny zaczął wydobywać się ogień, drogą przejeżdżał mikrobus i w wyniku nieszczęśliwego zbiegu okoliczności również się zapalił. Dodał, że siedmiu pasażerów pojazdu zginęło, a trzech zostało ciężko rannych.
Według szefa policji w Kandaharze Abdula Razika kierowca mikrobusu jechał z dużą prędkością. Talibowie twierdzą, że ostrzelali cysternę. Wersję tę potwierdzają mieszkańcy Panjwai, z którymi rozmawiał reporter agencji AFP.
O wojnie w Afganistanie czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Ujęto talibów, którzy zabili w grudniu Polaków Talibów zatrzymali w Afganistanie polscy komandosi z afgańskimi siłami bezpieczeństwa. | |
Prezydent chce, by kobiety się edukowały Hamid Karzaj zaapelował do przywódców religijnych i plemiennych, aby poparli edukację kobiet. | |
Talibowie nie wierzą w sąd. Wierzą w zemstę Afgańscy talibowie oświadczyli, że nie wierzą, iż amerykański żołnierz, który zabił 17 cywilów w prowincji Kandahar. |