847 urządzeń dla 183 oddziałów neonatologicznych planuje kupić Fundacja WOŚP podczas konkursu ofert, który rozpoczął się w czwartek. Trzymajcie kciuki za przebieg negocjacji, bo na ceny zaproponowane przez producentów nas nie stać - mówił Jurek Owsiak dziennikarzom.
Konkurs potrwa do piątku. Jak podkreślał szef WOŚP, przed przedstawicielami fundacji są dwa dni intensywnych negocjacji.
Owsiak tłumaczył, dlaczego WOŚP kupuje sprzęt dla oddziałów z pierwszym stopniem referencyjności (czyli takich, gdzie rodzą się dzieci z prawidłowo przebiegających ciąż)
. "Jeszcze 10 lat temu takich urządzeń dla szpitali pierwszego stopnia byśmy nie kupowali. Ale obecnie warto, żeby i takie oddziały miały sprzęt najwyższej klasy, który kiedyś zarezerwowany był dla placówek z trzecim stopniem" - mówił.
Dr Jolanta Baszczeska, neonatolog i ekspertka WOŚP, dodała, że pierwszy stopień referencyjności mają szpitale, gdzie teoretycznie rodzą się zdrowe dzieci. "Ale takich szpitali nie ma. W każdym mogą urodzić się dzieci z jakimiś schorzeniami. Ten sprzęt kupujemy po to, by lekarze w każdym szpitalu mogli uratować każde dziecko" - tłumaczyła.
Owsiak poinformował, że zakupy realizowane będą za pieniądze zebrane podczas ostatniego, 21. Finału. Przypomniał, że w czasie kolejnego Finału WOŚP również grać będzie na rzecz noworodków - zebrane środki sfinansują kupno sprzętu dla dziecięcej medycyny ratunkowej.
Jak dodał, podczas 22. Finału WOŚP po raz drugi zbierać będzie również pieniądze także dla oddziałów geriatrycznych. "Jeśli gdziekolwiek powstanie nowy oddział, my go wyposażymy" - zadeklarował Owsiak, apelując do NFZ by uwzględnił konieczność tworzenia oddziałów geriatrycznych w swoich planach finansowych.
Szef WOŚP odniósł się także do sytuacji w szpitalu Pszczynie, który otrzymany od fundacji sprzęt przesunął z geriatrii na inne oddziały. "Pszczyna będzie miała odebrany sprzęt, pojedzie do trzech innych placówek: w Częstochowie, Katowicach i Rydułtowach" - poinformował.
Podkreślił, że WOŚP musi trzymać się ustalonych zasad i nie będzie zgadzała się na samowolne przesuwanie sprzętu kupionego dla konkretnego oddziału, nawet jeśli na innych może być bardziej potrzebny.
"Jeśli odpuścimy, wszystko się rozsypie. Kontrolujemy, co dzieje się ze sprzętem od nas, jest też kontrola społeczna" - mówił Owsiak.
Zaznaczył, że fundacja nie obraża się na szpital i zależy jej, by oddział geriatryczny w Pszczynie był - jeśli miasto tego dopilnuje, WOŚP ponownie go wyposaży.
Owsiak przypomniał, że sprzęt kupowany przez WOŚP trafia tylko do placówek, które mają podpisany kontrakt z NFZ i jest własnością szpitala. Jednak fundacja, jako darczyńca, zastrzega sobie prawo do kontrolowania, jak sprzęt jest wykorzystywany. Jak poinformował, dotychczas kilka razy zdarzyło się, że sprzęt odebrano, najczęściej z powodu odejścia specjalisty, który go obsługiwał czy w związku z reorganizacją oddziału. Zaznaczył jednak, że są to rzadkie przypadki.
Szef WOŚP poinformował również, że fundacja opracowała algorytmy działania dla dyspozytorów pogotowia. Przypomniał, że było to następstwem listu, który on i jego żona wystosowali w reakcji na śmierć dziecka, któremu nie udzielono na czas pomocy medycznej. W efekcie zespół złożony z przedstawicieli resortu zdrowia, WOŚP oraz ekspertów opracował procedury, które mają ułatwić pracę dyspozytorów pogotowia.
Podczas konferencji Owsiak zaprezentował gotowe diagramy, które składają się z pytań ułożonych w ten sposób, by wykluczyć pomyłki czy złą ocenę sytuacji. Podkreślił, że powstały one na bazie doświadczeń dyspozytorów. Zadeklarował, że fundacja na własny koszt wydrukuje diagramy dla wszystkich dyspozytorów w Polsce, chce również spotkać się z nimi, by omówić publikację. Dodał, że czeka tylko na zatwierdzenie algorytmów przez ministra zdrowia.
Najbliższy Finał WOŚP zaplanowany jest na 12 stycznia 2014 r. Odbędzie się pod hasłem "Na ratunek".(PAP)
akw/ pz/ as/
