Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wóycicki: IPN ma być instytucją kształcenia obywatelskiego

0
Podziel się:

Z instytucji zajmującej się przede wszystkim lustracją, Instytut Pamięci
Narodowej powinien stać się instytucją kształcenia obywatelskiego - uważa Kazimierz Wóycicki,
kandydujący na prezesa IPN.

Z instytucji zajmującej się przede wszystkim lustracją, Instytut Pamięci Narodowej powinien stać się instytucją kształcenia obywatelskiego - uważa Kazimierz Wóycicki, kandydujący na prezesa IPN.

Był on trzecim z czterech kandydujących, przesłuchanym we wtorek przez Radę IPN, która ma tego dnia wyłonić jednego kandydata do wyboru przez parlament. Ostatni przesłuchiwany to Janusz Wrona.

62-letni Wóycicki to dr nauk humanistycznych. Opozycjonista z PRL; internowany w stanie wojennym. W latach 80. dziennikarz "Więzi" i BBC. W latach 90. był redaktorem naczelnym "Życia Warszawy" oraz szefem Instytutu Polskiego w Duesseldorfie. W latach 2000-2004 szef Instytutu Polskiego w Lipsku. W latach 2004-2008 był szefem szczecińskiego oddziału IPN. Znawca spraw niemieckich i rozliczeń z nazizmem.

Wóycicki powiedział Radzie, że powinna nastąpić reorganizacja obrazu IPN, który "z instytucji zajmującej się przede wszystkim lustracją, powinien się stać instytucją kształcenia obywatelskiego". Według niego IPN "jest powołany do pokazania tego, co było pozytywne w historii Polski lat 1944-89".

Podkreślił, że potrzebny byłby audyt dotychczasowej działalności naukowej IPN. "Należy postawić na czytelne syntezy i zmarginalizowanie prac o charakterze przyczynkarskim" - zadeklarował. Upomniał się o biografie m.in. Bronisława Geremka, Jana Józefa Lipskiego, Lechosława Goździka, Janusza Szpotańskiego, Wojciecha Ziembińskiego. "Dziś trudne jest zrozumienie uwarunkowań tych, którzy działali w latach 60." - dodał. "Ktoś, kto zna tezę, a nie potrafi przytoczyć antytezy, nie jest dobrym naukowcem" - podkreślił.

Z powodu przedawnienia zmniejsza się liczba śledztw "bieżących" IPN, a pion śledczy IPN może się skupić na latach 1939-1945 - mówił Wóycicki. "Prokuratorzy zbierają fantastyczny materiał historyczny, który nie jest w dostateczny sposób wykorzystywany przez historyków" - zwrócił uwagę Wóycicki. Według niego współpraca prokuratorów i historyków IPN mogłaby dać "fantastyczne wyniki"

Kandydat uważa, że IPN powinien być platformą dla różnych form pamięci. "Czasy PRL są pamiętane w bardzo różny sposób; jakość tej rozmowy jest ważna dla polskiej kultury oraz polityki" - dodał. Według niego istotne jest też spojrzenie na Polskę naukowców z zagranicy. Według Wóycickiego potrzebne jest także znacznie szersze otwarcie IPN na środowiska akademickie. "IPN nie powinien się zamykać, mając uprzywilejowaną pozycję" - ocenił. Jego zdaniem Instytut powinien również silniej "wejść w obieg międzynarodowy", w tym w europejskie badania nad przeszłością.

Wóycicki przyznał, że jest członkiem PO, ale nie pełni żadnej funkcji organizacyjnej. W przypadku powołania na prezesa, musiałby oddać legitymację partyjną.

Łukasz Starzewski (PAP)

sta/ bno/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)