Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"WP": USA w relacjach z ChRL powinny patrzeć na wartości polityczne

0
Podziel się:

Nie ma nic złego w prowadzeniu pozytywnej dyplomacji, lecz
prezydent USA Barack Obama przed wizytą chińskiego odpowiednika Hu Jintao powinien zwrócić uwagę na
wartości polityczne - obszar, gdzie USA i ChRL zdecydowanie się różnią - pisze "Washington Post".

Nie ma nic złego w prowadzeniu pozytywnej dyplomacji, lecz prezydent USA Barack Obama przed wizytą chińskiego odpowiednika Hu Jintao powinien zwrócić uwagę na wartości polityczne - obszar, gdzie USA i ChRL zdecydowanie się różnią - pisze "Washington Post".

"I nie jest to tylko kwestia zarządzania wewnętrzną polityką USA, lecz również kwestia długoterminowej strategii" wobec wzrastających Chin - czytamy w poniedziałek w amerykańskiej gazecie.

"Pekin oskarża tych, którzy podnoszą sprawę wartości politycznych o +zimnowojenną mentalność+ i mieszanie się w wewnętrzne sprawy kraju. Jednak przede wszystkim to chińscy przywódcy muszą zrozumieć, że gospodarcza współzależność i zobowiązania dotyczące +pokojowego rozwoju+ w niewielkim stopniu wpłynęły na załagodzenie obaw wobec strategicznej trajektorii Pekinu" - pisze waszyngtoński dziennik.

Następnie powołuje się na niedawne badania opinii publicznej w Japonii i Korei Południowej, które pokazują znaczący wzrost liczby osób postrzegających Chiny jako potencjalne zagrożenie; aż 88 proc. Japończyków podziela tę opinię.

"Podobne reakcje wobec pewności siebie Pekinu są oczywiste w Azji Południowej i Południowo-Wschodniej, właśnie gdy rośnie zależność handlu tych krajów od Chin" - czytamy w "WP". "Obawy są mniejsze wobec potęgi Chin, co państwa tego regionu rozumieją, niż wobec niepewności dotyczących chińskich intencji" - dodaje gazeta.

W opinii "WP", "bez wątpienia zaangażowanie Chin wzmocniło regionalną i globalną równowagę. Chińska modernizacja zmieniła warunki życia chińskiego społeczeństwa i przyniosła dostatek na całym świecie, lecz polityczna liberalizacja przyniosła jedynie skromne korzyści (...) Chiny próbowały zastosować nacisk gospodarczy, by odwrócić uwagę od laureata Pokojowej Nagrody Nobla Liu Xiaobo, dalajlamy i innych głosów na rzecz pluralizmu".

Jak podkreśla amerykański dziennik, "USA nie mogą sprawić, by Chiny stały się demokracją". "Nagła polityczna liberalizacja bez podstaw zapewnionych przez rządy prawa i dobre rządy jedynie zwiększą ryzyko nieliberalnej demokracji i spowodują nawet większą niepewność wobec strategicznej trajektorii Chin" - podsumowuje gazeta. (PAP)

cyk/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)