Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wróbel i Czuma nagrodzeni w Radomiu statuetkami "Czerwiec '76"

0
Podziel się:

Statuetki przyznawane z okazji 35. rocznicy radomskiego Czerwca '76 odebrali
we wtorek w Radomiu Andrzej Czuma (PO) i Marzena Wróbel (PiS). Politycy razem pracowali w sejmowej
komisji śledczej ds. nacisków, jednak nagrodzono ich za inne zasługi.

Statuetki przyznawane z okazji 35. rocznicy radomskiego Czerwca '76 odebrali we wtorek w Radomiu Andrzej Czuma (PO) i Marzena Wróbel (PiS). Politycy razem pracowali w sejmowej komisji śledczej ds. nacisków, jednak nagrodzono ich za inne zasługi.

Statuetki "Czerwiec'76" przyznaje Zarząd Regionu NSZZ "Solidarność" Ziemia Radomska. Otrzymują je m.in. osoby, które udzielały wsparcia protestującym w czerwcu 1976 r. robotnikom i osobom represjonowanym przez komunistyczne władze.

B. minister sprawiedliwości Andrzej Czuma otrzymał nagrodę m.in. za działalność w Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela, którego był założycielem i rzecznikiem.

Marzenę Wróbel "S" uhonorowała za jej pracę w Sejmie na rzecz uchwalenia nowelizacji ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego. Nowelizację uchwalono w 2007 r. Dzięki zmianom przepisów, osoby, które były represjonowane lub skazane w latach 1944-1989 r. w związku ze swoją działalnością niepodległościową mogą otrzymać odszkodowania do 25 tys. złotych. Przed nowelizacją odszkodowanie za taką działalność dostawały tylko osoby pokrzywdzone w latach 1944-56.

Marzena Wróbel przyszła na uroczystość w czerwonym żakiecie, który wcześniej stał się obiektem żartów posłów PO pracujących z nią w komisji ds. nacisków. Teraz - jak podkreśliła posłanka PiS - czerwony żakiet towarzyszy jej w kampanii wyborczej, bo stał się "symbolem nieusprawiedliwionego ataku na jej osobę".

Wróbel pytana przez dziennikarzy o ocenę pracy komisji z perspektywy kilku miesięcy, oceniła, że komisja ds. nacisków była niepotrzebna. "To element rozgrywki politycznej, którą PO chciała uderzyć w PiS" - oceniła.

Zdaniem Czumy, korzyść z komisji była m.in. taka, że "ludzie, których się niesłusznie podejrzewało o parę rzeczy, zostali oczyszczeni". "Udowodniliśmy też, że można zrobić komisję śledczą, gdzie przewagę ma koalicja rządząca i ona nie używa komisji do dokuczania mniejszości, czyli opozycji" - stwierdził Czuma.(PAP)

ilp/ son/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)