Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wrocław: PiS apeluje o przyjmowanie białoruskich studentów na uczelnie

0
Podziel się:

Z apelem o przyjęcie na uczelnie wyższe studentów i doktorantów relegowanych
z białoruskich szkół wyższych zwrócili się w poniedziałek do rektorów wrocławskich uczelni poseł
PiS Dawid Jackiewicz i europoseł tej partii Ryszard Czarnecki.

Z apelem o przyjęcie na uczelnie wyższe studentów i doktorantów relegowanych z białoruskich szkół wyższych zwrócili się w poniedziałek do rektorów wrocławskich uczelni poseł PiS Dawid Jackiewicz i europoseł tej partii Ryszard Czarnecki.

Jackiewicz powiedział na konferencji prasowej, że apel zostanie rozesłany do wszystkich wyższych uczelni publicznych i prywatnych we Wrocławiu.

"Relegowanie z uczelni za walkę o wolność słowa jest jedną z najgorszych form represji stosowanych przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Jesteśmy przekonani, że stworzenie możliwości studiów będzie gestem nie tylko zwykłej, ludzkiej, ale też międzynarodowej solidarności" - mówił Jackiewicz.

Czarnecki dodał, że pieniądze na podjęcie studiów i utrzymanie Białorusinów we Wrocławiu mogłyby pochodzić m.in. z budżetu miasta, szkół wyższych, ale też z pieniędzy publicznych i środków europejskich.

Jackiewicz zapowiedział, że zwróci się także z prośbą do rektorów, aby tymczasowo zawiesili także przyjmowanie na wrocławskie uczelnie białoruskich pracowników naukowych, którzy czynnie wspierają władze białoruskich uczelni w walce z opozycją.

Z kolei rzecznik prasowy Uniwersytetu Wrocławskiego dr Jacek Przygodzki w rozmowie z PAP powiedział, że uczelnia nie otrzymała żadnych próśb ani wniosków o przyjęcie studentów i doktorantów z Białorusi.

"Apel polityków do nas także jeszcze nie dotarł. Trzeba przede wszystkim sprawdzić, czy istnieją środki prawne na przeprowadzenie tego typu działań" - dodał rzecznik.

Pod koniec grudnia także minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka zaapelowała do rektorów w Polsce o przyjmowanie studentów relegowanych z białoruskich uczelni za udział w protestach. Polski resort szacował wówczas, że za działalność opozycyjną relegowano co najmniej kilkudziesięciu białoruskich studentów.

Manifestacje przeciw reżimowi Łukaszenki miały miejsce po wyborach prezydenckich na Białorusi. Po demonstracji opozycji 19 grudnia 2010 r. na Placu Niepodległości w Mińsku zatrzymano ponad 600 osób. Większość z nich została skazana za udział w demonstracji na kary od 5-15 dni aresztu administracyjnego. (PAP)

mic/ mok/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)