Przed wrocławskim sądem nie doszło w środę do zapowiadanego ogłoszenia wyroku w procesie dotyczącym nieprawidłowości przy sprzedaży działek pod Wrocławiem i narażenie Skarbu Państwa na wielomilionowe straty. Przewód sądowy został wznowiony.
Na ławie oskarżonych zasiada pięć osób z m.in. Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Wszyscy są oskarżeni o niedopełnienie obowiązków służbowych i narażenie Skarbu Państwa na utratę co najmniej 21 mln zł.
Przewodniczący składu sędziowskiego Mariusz Wiązek zdecydował w środę wznowić przewód sądowy, aby powołać biegłego sądowego z zakresu wyceny nieruchomości. Rozprawa została odroczona do 29 listopada, kiedy to zostanie odczytana opinia biegłego.
Aktem oskarżenia objęto prezesa i wiceprezesa wrocławskiej firmy TON "Agro", handlującej działkami, oraz trzech urzędników z b. Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa (AWRSP została przekształcona w Agencję Nieruchomości Rolnych - przyp. PAP). Oskarżeni nie przyznają się do winy. Ich obrońcy wnosili o uniewinnienie.
Podczas ostatniej z rozpraw prokurator domagał się dla Wojciecha P., prezesa TON "Agro", Wiesława D., wiceprezesa TON "Agro" oraz Mirosława H., dyrektora AWRSP i Jerzego D., zastępcy dyrektora AWRSP - dwóch lat pozbawienia wolności i od każdego z nich po ok. milionie złotych na naprawę szkody, którą wyrządzili swoim działaniem. Natomiast dla oskarżonej Jolanty W., głównej specjalistki w AWRSP - dwóch lat więzienia w zawieszeniu na 4 lata i 500 tys. zł.
Według prokuratury, oskarżeni powinni przed sprzedaniem działek przeklasyfikować je z rolnych na przemysłowe, ale nie zrobili tego. Działki przemysłowe są bowiem o wiele droższe od rolnych. Według prokuratora, TON "Agro" zyskała na pośrednictwie przy sprzedaży działek, ale stracił na tym Skarb Państwa.
Chodzi o cztery działki na przylegających do Wrocławia Bielanach Wrocławskich o łącznej powierzchni 20 hektarów, na których obecnie znajduje się największe w województwie dolnośląskim centrum handlowe oraz część autostrady.
Zdaniem prokuratora, oskarżone osoby dopuściły do sprzedaży po znacznie niższych cenach działki dwóm małżeństwom: Zbigniewowi i Annie P. oraz Pawłowi i Dorocie Z. Następnie małżeństwa te przekwalifikowały działki i sprzedały je za znacznie większe pieniądze przedstawicielom firm, które wybudowały w tym miejscu centrum handlowe.(PAP)
umw/ pz/ gma/