Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wrocław: W Muzeum Narodowym około 150 prac Geta-Stankiewicza

0
Podziel się:

Około 150 prac zmarłego 10 kwietnia wybitnego grafika Eugeniusza
Geta-Stankiewicza znajduje się w zbiorach wrocławskiego Muzeum Narodowego. Ostatnie przekazał
artysta tuż po tym jak zachorował. W przyszłości placówka planuje dużą retrospektywę dzieł grafika.

Około 150 prac zmarłego 10 kwietnia wybitnego grafika Eugeniusza Geta-Stankiewicza znajduje się w zbiorach wrocławskiego Muzeum Narodowego. Ostatnie przekazał artysta tuż po tym jak zachorował. W przyszłości placówka planuje dużą retrospektywę dzieł grafika.

Twórca grafik, plakatów i ilustracji Eugeniusz Get-Stankiewicz zmarł w wieku 69 lat po ciężkiej chorobie. Jego pogrzeb odbędzie się we wtorek na Cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu.

We wrocławskim Muzeum Narodowym znajduje się prawdopodobnie największa kolekcja dzieł Geta-Stankiewicza. To około 150 prac - przede wszystkim obrazów, grafik i kolaży - pochodzących z różnych okresów twórczości artysty. "Get, który zdawał sobie sprawę ze swojego bardzo złego stanu zdrowia, przekazał nam w ostatnim czasie jeszcze 50 prac, które dołączyły do naszych zbiorów, obejmujących ok. 100 dzieł artysty" - mówił w rozmowie z PAP Hermansdorfer.

Muzeum w przyszłości chce przygotować retrospektywę prac artysty. "Czujemy się zobligowani do przygotowania dużej wystawy retrospektywnej Geta-Stankiewicza, ale przede wszystkim chcemy opracować pełen monograficzny katalog jego twórczości. Te zasoby, które posiadamy upoważniają i obligują nas do tego" - tłumaczył dyrektor.

Hermansdorfer, którego znajomość z Getem-Stankiewiczem sięga lat 70., podkreślał niezwykła charyzmę jaka cechowała artystę. "Sposób bycia Stankiewicza, jego ogromna łatwość nawiązywania kontaktów z bardzo różnymi środowiskami, sprawiała, że tworzona przez niego sztuka była przychylna ludziom" - wspominał Hermansdorfer.

Z kolei prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, który był przyjacielem grafika, zwrócił uwagę, iż "ten wielkiej klasy artysta" był "człowiekiem o nieprawdopodobnie niezależnych poglądach". "Jemu nie dało się narzucić żadnych pomysłów. On był absolutnie niezależny w swoim myśleniu" - mówił prezydent.

Dutkiewicz wskazywał również na ogromne poczucie humoru Geta. "Ilość żartów, jakie sobie robiliśmy, była naprawdę bardzo duża (...) W moim gabinecie wisi tabliczka, którą powiesił Get, z napisem +Tu się pamięta imię Alzheimera+. Powiesił tę tabliczkę, aby przypomnieć, że Alois mieszkał we Wrocławiu" - opowiadał Dutkiewicz.

Wspominając pracę twórczą Geta, Dutkiewicz zwrócił uwagę, że jego wyobraźnia artystyczna była bardzo bogata, a wykonania jego grafik cechowała niesamowita perfekcja. "Był bardzo pracowity i bardzo precyzyjny w swoich technikach. Był wśród grafików mistrzem i niezwykłym detalistą" - podkreślił.

Get w swojej twórczości nawiązywał do historii sztuki. "Stał pomiędzy dawnymi a obecnymi latami. Nawiązywał w sposób zupełnie świadomy do sztuki starych mistrzów. Był zupełnie perfekcyjny, jeśli chodzi o sposób realizacji w grafice i kolażach swoich wizji, a równocześnie to, co robił, na pewno nie było eklektyczne, na pewno otwierało pewne drogi ku współczesności" - mówił dyrektor Muzeum Narodowego.

Dutkiewicz wspominał, że odwiedził artystę tuż przed śmiercią w szpitalu. "Zapytałem, co mogę dla niego zrobić. On zaś odpowiedział: +co ja mam ci powiedzieć Rafał; zdobądź 100 ton złota i przeznacz to dobrze dla Wrocławia+, po czym powiedział: +chroń się przed głupotą cudzą i swoją, bo głupota każdego w jakimś stopniu dotyka+" - opowiadał prezydent.

Get-Stankiewicz dobrze znał poetę i dramaturga Tadeusza Różewicza. Jedna z ich ostatnich rozmów telefonicznych miała miejsce w gabinecie Dutkiewicza, gdy Get był już w szpitalu. "Różewicz mówił do Geta, że cieszy się, że nadal ma on silny głos i umówili się na spotkanie jak wyjdzie ze szpitala. Niestety już się nie spotkają" - opowiadał Dutkiewicz.

Eugeniusz Get-Stankiewicz, twórca grafik, plakatów i ilustracji urodził się w 1942 r. w Oszmianie na Wileńszczyźnie. Po wojnie przeniósł się do Wrocławia, gdzie studiował na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej oraz w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych.

Artysta był wieloletnim wykładowcą technik graficznych, zasłynął jako twórca plakatów. Jego prace tworzone dla Solidarności odznaczały się wyjątkowym walorem artystycznym i często funkcjonowały poza oficjalnym obiegiem. Swoim dziełom często nadawał rys autorski poprzez umieszczanie na nich sygnatury w postaci swojego autoportretu.

Wystawiał w kraju i za granicą, m.in. w galeriach w Nowym Jorku i Paryżu. Do śmierci mieszkał i tworzył w Domku Miedziorytnika przy wrocławskim Rynku. Gościł tam wielu artystów i zwykłych ludzi. (PAP)

pdo/ abe/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)