Inscenizowane walki z milicją, dokumentalne zdjęcia i fragmenty filmów z lat 80. XX w. będzie można zobaczyć w nowym teledysku do piosenki "ZOMO na Legnickiej" w wykonaniu zespołu Big Cyc. W środę we Wrocławiu kręcone były zdjęcia do klipu.
Piosenka "Zomo na Legnickiej" jest utworem nagranym w 1984 r. przez wrocławski zespół Miki Mousoleum założony przez Krzysztofa "Kamana" Kłosowicza. Utwór opowiada o wydarzeniach z sierpnia 1982 r., kiedy to na ulicach miasta manifestowało 50 tys. osób. Demonstracja zakończyła się walkami z ZOMO, które toczyły się na głównych ulicach Wrocławia m.in. na ul. Legnickiej.
Nowa wersja utworu w wykonaniu zespołu Big Cyc znalazła się na płycie "Zadzwońcie na milicję", która została wydana w 30. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Zdjęcia do teledysku kręcone były w środę w zajezdni tramwajowej na ul. Legnickiej, na posterunku policji na Kozanowie oraz w zajezdni autobusowej przy ul. Grabiszyńskiej.
"Robimy w zasadzie coś, co jest materiałem historycznym. Punktem wyjścia do teledysku był archiwalny film nakręcony w trakcie rozruchów w 1982 r. Obrazy, które tam widzimy, najbardziej przemawiają do widzów i będą istotną częścią klipu, który uzupełnimy scenami fabularyzowanymi. Sam zespół będzie pokazany tylko przez kilka sekund, bo nie on jest tu najważniejszy. Ważne są wydarzenia" - powiedział PAP lider zespołu Big Cyc Krzysztof Skiba.
W środę nakręcono m.in. inscenizację walk z milicją i ZOMO oraz aresztowania demonstrantów. W pracach użyto archiwalnych pojazdów m.in. autobusu, którym zablokowano wjazd do zajezdni przy ul. Grabiszyńskiej oraz milicyjnego Fiata 125. Sam Skiba występuje w nagraniu przebrany za oficera milicji, kierującego akcją rozpraszania demonstracji.
"Kręcimy w zajezdni przy ul. Grabiszyńskiej, bo w latach 80. pełniła ona we Wrocławiu taką samą rolę jak Stocznia Gdańska w Trójmieście. Kojarzy się z tamtymi wydarzeniami, a sama piosenka nawet dzisiaj mrozi krew w żyłach i przy jej słuchaniu włosy stają dęba. Takie były jednak czasy i ten utwór bardzo dobrze oddaje ich ducha" - dodał Skiba.
Teledysk powstaje przy współpracy z wrocławskim Ośrodkiem "Pamięć i Przyszłość", który udostępnił cześć swoich archiwalnych nagrań i zdjęć. W rozmowie z PAP rzecznik Ośrodka Juliusz Woźny podkreślił, że jeśli obecnie chce się zainteresować młodych ludzi tym, co działo się kiedyś, to trzeba to zrobić językiem, który im odpowiada i który zaakceptują.
"Stąd w naszej działalności często sięgamy do poetyki komiksu, graffiti czy właśnie teledysku. Chodzi o to, by tego typu rzeczy łatwo zapadały w pamięć młodym ludziom i były dla nich ułatwieniem w zrozumieniu tych wydarzeń" - tłumaczył Woźny.
Prace nad montażem teledysku mają potrwać jeszcze ok. dwóch tygodni. Skiba zapowiedział, że jego premiera odbędzie się we Wrocławiu.(PAP)
mic/ ls/