Do 8 lat więzienia grozi lekarce i jej wspólnikowi, zatrzymanym przez wrocławskich policjantów, w związku z wyłudzeniem znacznych ilości leków m.in. psychotropowych na szkodę NFZ. Straty szacuje się na kwotę nie mniejszą niż 82 tys. zł.
Zatrzymani to 57-letnia lekarka, zatrudniona w kilku wrocławskich przychodniach oraz 31-letni mieszkaniec Wrocławia. Oboje usłyszeli już zarzuty. Wobec kobiety, sąd zastosował tymczasowe aresztowania na dwa miesiące. Mężczyznę zwolniono za poręczeniem majątkowym.
Jak poinformował PAP w poniedziałek rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu Paweł Petrykowski, funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 230 opakowań lekarstw, pieczątki, recepty i dokumentację medyczną. "Ustaliliśmy, że lekarka wystawiła, co najmniej 1000 sfałszowanych recept. Straty szacuje się na kwotę nie mniejszą niż 82 tys. złotych" - powiedział rzecznik.
Dodał, że kobieta w celu osiągnięcia korzyści, wystawiała recepty na rożnych pacjentów, którzy jednak nie mieli uprawnień do otrzymywania takich leków. Na receptach wpisywała numer pesel współdziałającego z nią mężczyzny. "Ten realizował je we wrocławskich aptekach. Później prawdopodobnie sprzedawali lekarstwa na - wyjaśnił Petrykowski. Z ustaleń policji wynika, że zatrzymani działali w ten sposób przez kilka lat.
W mieszkaniach obu zatrzymanych osób, policjanci znaleźli duże ilości lekarstw psychotropowych i przeciwbólowych o silnym działaniu, pieczątki lekarskie, recepty oraz dokumentację medyczną.
Policjanci badają wszystkie okoliczności tej sprawy, przede wszystkim gdzie trafiały później lekarstwa. (PAP)
umw/ pz/