Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Współpraca międzynarodowa Sejmu: działa ponad 70 grup bilateralnych

0
Podziel się:

Polsko-filipińska, polsko-etiopska, polsko-macedońska czy polsko-izraelska
- to tylko niektóre spośród ponad 70 grup bilateralnych utworzonych w obecnej kadencji Sejmu.
Zrzeszeni w nich posłowie i senatorowie zajmują się rozwijaniem kontaktów gospodarczych,
społecznych i politycznych między Polską a innymi krajami.

Polsko-filipińska, polsko-etiopska, polsko-macedońska czy polsko-izraelska - to tylko niektóre spośród ponad 70 grup bilateralnych utworzonych w obecnej kadencji Sejmu. Zrzeszeni w nich posłowie i senatorowie zajmują się rozwijaniem kontaktów gospodarczych, społecznych i politycznych między Polską a innymi krajami.

Polsko-izraelska grupa parlamentarna - jak powiedział PAP jej przewodniczący Arkadiusz Rybicki (PO) - należy do jednej z najaktywniej działających w tej kadencji Sejmu. Poseł zaznaczył, że jej przedstawiciele uczestniczą we wszystkich ważniejszych rocznicach związanych z historią stosunków polsko-izraelskich. Sam Rybicki spotkał się m.in. z Szymonem Peresem - prezydentem Izraela i laureatem Nagrody Nobla oraz nowym ambasadorem Izraela w Polsce Zvi Rav-Nerem.

Z kolei polsko-filipińska grupa parlamentarna nie jest - jak przyznał jej przewodniczący Paweł Arndt (PO) - "najprężniej działającą". W rozmowie z PAP powiedział, że grupa nie ma kontaktu z parlamentem w Manili, a kontakty parlamentarzystów z Polski i Filipin są poważnie utrudnione ze względu na brak ambasad naszych krajów w obu państwach. Poinformował, że jak na razie doszło do spotkania z konsulem honorowym Filipin i z wicepremierem spraw zagranicznych tego państwa.

Na utrudnione kontakty między parlamentarzystami narzeka też przewodniczący polsko-rosyjskiej grupy parlamentarnej Jan Tomaka (PO). Poseł zaznaczył w rozmowie z PAP, że liczy na ożywienie stosunków między naszymi krajami po wizycie premiera Rosji Władimira Putina 1 września w Polsce w związku z 70. rocznicą wybuchu II wojny światowej.
Członek polsko-rosyjskiej grupy, poseł niezrzeszony Maciej Płażyński zaznaczył, że intensywność kontaktów parlamentarnych między obu krajami nie jest duża ze względu na trudności w stosunkach polsko-rosyjskich. Zwrócił jednak uwagę, że po kilkuletniej przerwie na początku tego roku delegacja polsko-rosyjskiej grupy parlamentarnej złożyła wizytę w Dumie.

"Spotkaliśmy się z wiceszefową Dumy i z prezydium grupy rosyjsko-polskiej w rosyjskim parlamencie, a także z przedstawicielami rosyjskiego MSZ" - powiedział. Według Płażyńskiego rozmowy przebiegły w atmosferze życzliwości, ale też - dodał - wyraźne były różnice zdań. "Omówiliśmy sytuację polityczną między naszymi krajami; wymieniliśmy opinie m.in. na temat tarczy antyrakietowej i kwestii dotyczących historii" - mówił. Poinformował, że odbyło się też w Polsce nieoficjalne spotkanie polskich parlamentarzystów z szefem grupy rosyjsko-polskiej w Dumie.

Zdaniem Płażyńskiego kontakty między parlamentarzystami służą raczej poprawie atmosfery w relacjach dwustronnych niż rozstrzyganiu problemów. "Źle by było, gdyby nie było takich grup parlamentarnych i gdyby nie było takich spotkań. Nawet jeżeli służą one jedynie budowaniem lepszej atmosfery, to pokazują, że jest chęć kontaktowania się; to też ma znaczenie" - ocenił.

Radosław Witkowski (PO) z polsko-macedońskiej grupy parlamentarnej zapowiedział w rozmowie z PAP, że jej członkowie będą dążyć do stworzenia warunków dla zintensyfikowania relacji gospodarczych między Polską a Macedonią. Dodał, że polscy posłowie czekają także na wizytę parlamentarzystów macedońskich w naszym kraju. Z podobnego spotkania w Macedonii - relacjonował - przywieźli m.in. znaczki z wizerunkiem Lecha Wałęsy wydane przez tamtejszą pocztę.

Parlamentarna grupa polsko-etiopska powstała z inicjatywy Marka Cebuli (PO), który - jak mówił PAP - zainteresował się Etiopią i jej problemami po rozmowach ze swoim znajomym Etiopczykiem, działającym w polsko-etiopskim stowarzyszeniu.

Zwrócił uwagę, że Etiopia nie ma placówki dyplomatycznej w Polsce (najbliżej jest ambasada w Berlinie) i dlatego - jego zdaniem - stworzenie parlamentarnej grupy jest tym bardziej istotne. Podkreślił, że parlamentarzyści nie planują obecnie żadnych wyjazdów do Etiopii; chcieliby zaś skupić się na przybliżeniu Polakom tego afrykańskiego kraju. Cebula poinformował, że jeszcze w tym roku grupa planuje zorganizować w Sejmie wystawy fotografii i przedmiotów związanych z Etiopią.

Cebula zapowiedział, że posłowie będą też zastanawiać się, jak rozwijać polską-etiopską współpracę gospodarczą, kulturalną i w zakresie sportu.

Jedną z najliczniejszych grup bilateralnych jest grupa polsko-turecka. Jej szef Tadeusz Iwiński (Lewica) powiedział PAP, że parlamentarzyści spotykali się już m.in. z tureckimi przedsiębiorcami, prowadzącymi działalność w Polsce, a także rozegrali przed kilkoma miesiącami mecz z tureckimi parlamentarzystami. Zapowiedział, że w przyszłym tygodniu przedstawiciele grupy mają rozmawiać z ambasadorem Turcji w Polsce i chcą przekonywać go do poparcia kandydatury Włodzimierza Cimoszewicza na stanowisko sekretarza generalnego Rady Europy.

Przewodnicząca polsko-szwajcarskiej grupy parlamentarnej Grażyna Gęsicka (PiS) zwróciła uwagę, że analogiczna grupa powstała w parlamencie szwajcarskim. "Wydawałoby się, że nie jest to nic nadzwyczajnego, ale w szwajcarskim parlamencie nie ma takiego obyczaju, by tworzyć grupę ds. kontaktów z jednym tylko krajem; tam funkcjonują grupy parlamentarne obejmujące większe obszary, na przykład Europę czy Amerykę Południową" - mówiła.

Jak poinformowała, przewodniczący szwajcarsko-polskiej grupy Claude Janiak złożył w tym roku dwudniową wizytę w Polsce, w czasie której spotkał się z polskimi parlamentarzystami. Do rewizyty ma dojść jesienią. Gęsicka dodała, że spotkała się też w tym roku z przedstawicielami strony szwajcarskiej odpowiedzialnymi za realizację Szwajcarskiego Programu Współpracy, z którego Polska korzysta.

Szwajcarski Program Współpracy zakłada udzielenie bezzwrotnej pomocy dziesięciu państwom, które przystąpiły do UE w 2004 r. Szwajcaria przeznaczyła na ten cel ponad miliard franków szwajcarskich, z czego prawie połowa - 490 mln franków szwajcarskich - trafia do Polski.(PAP)

mzk/ joko/ jug/ ura/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)