Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wspomnienia rosyjskiej więźniarki gułagu wydane dzięki Krupskiemu

0
Podziel się:

W wieczór pamięci o kierowniku Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób
Represjonowanych Januszu Krupskim, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem, zamieniło się
czwartkowe spotkanie w Lublinie, planowane jako promocja książki Tamary Pietkiewicz "Jak bucik bez
pary".

W wieczór pamięci o kierowniku Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Januszu Krupskim, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem, zamieniło się czwartkowe spotkanie w Lublinie, planowane jako promocja książki Tamary Pietkiewicz "Jak bucik bez pary".

Książka ta - wspomnienia rosyjskiej aktorki i więźniarki gułagu - została wydana po polsku właśnie z inicjatywy Krupskiego.

Prezes lubelskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich (które wydało książkę) Bernard Nowak powiedział, że Krupski miał przyjechać na czwartkowe spotkanie do Lublina. "To Janusz nam tę książkę przywiózł z Sankt Petersburga, od niego się o niej dowiedzieliśmy. Ona powinna być elementem łączącym między narodami - rosyjskim i polskim" - powiedział Nowak.

Wspomnienia Pietkiewicz, przetłumaczone na język polski, zostały wydane dzięki finansowemu wsparciu Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, którym Krupski kierował.

Pietkiewicz w książce "Jak bucik bez pary" (tytuł oryg. "Żizn- sapożok nieparnyj") opisuje dramatyczne losy ludzi żyjących w okrucieństwie sowieckiego systemu, ale też ich walkę o człowieczeństwo i godność w nieludzkich warunkach syberyjskich łagrów.

Obecny na spotkaniu w Lublinie były konsul Polski w Sankt Petersburgu Eugeniusz Mielcarek powiedział, że 90-letnia obecnie Tamara Pietkiewicz to niezwykły człowiek. W wieku 23 lat została skazana na 10 lat łagrów i doświadczyła wielu strasznych rzeczy, ale zachowała pogodę ducha i w swojej książce odnotowuje wiele przykładów ludzkiej dobroci.

"Chcę podziękować świętej pamięci panu Januszowi Krupskiemu za to, że ta książka rozpoczyna swoje życie tu, w polskim środowisku" - powiedział Mielcarek.

Nowak przypomniał, że Krupski był wydawcą i jednym z inicjatorów podziemnego ruchu wydawniczego w Polsce w okresie PRL. W latach 70. jako jeden z pierwszych uruchomił powielacz, na którym drukowane były w Lublinie m.in. pierwsze numery niezależnego pisma literackiego "Zapis", a także niezależnego pisma młodych katolików "Spotkania", którego Krupski był redaktorem w latach 1977-1988.

Przyjaciel Krupskiego i kolega ze studiów, Maciej Sobieraj, wspominał, że w środowisku "Spotkań" Krupski wyrażał ideę otwarcia na Rosjan i narody Europy Wschodniej (m.in. Ukraińców, Białorusinów), chciał, "by zakopać rowy" nienawiści i niechęci między Rosjanami a Polakami.

Krupski urodził się 9 maja 1951 roku w Lublinie. Był absolwentem historii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Od lat 70. działał w opozycji demokratycznej. Już w czasie studiów na KUL wraz z Bogdanem Borusewiczem i innymi studentami doprowadzili do tego, że nie powstał w tej uczelni Socjalistyczny Związek Studentów Polskich. Sprzeciwili się temu najpierw na wiecu studentów, a następnie interweniowali u prymasa Stefana Wyszyńskiego, który wprowadził zakaz funkcjonowania SZSP na KUL.

Za swoją działalność w opozycji był represjonowany. W stanie wojennym ukrywał się, w 1982 r. przez blisko dwa miesiące był internowany w Lublinie. W styczniu 1983 r. został porwany w Warszawie przez funkcjonariuszy Samodzielnej Grupy "D" Departamentu IV MSW z Grzegorzem Piotrowskim na czele, wywieziony do Puszczy Kampinowskiej, oblany żrącą substancją (mieszaniną ługu, fenolu i lizolu), w wyniku czego uległ silnemu poparzeniu.

W latach 90. Krupski był szefem wydawnictwa Editions Spotkania, a następnie członkiem kolegium redakcyjnego tygodnika "Spotkania". Pełnił funkcję eksperta nadzwyczajnej sejmowej komisji do zbadania skutków stanu wojennego (1992-1993) i Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej (1993-1995). Od roku 2000 do 2006 sprawował funkcję zastępcy prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. 19 maja 2006 roku został kierownikiem Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

"To był człowiek wyjątkowej uczciwości i szlachetności. Gdziekolwiek jest, mam nadzieję, że jest z nami" - powiedział na czwartkowym spotkaniu Nowak.(PAP)

ren/ hes/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)