Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Wszystkie odloty Cheyenne'a" z Seanem Pennem w polskich kinach

0
Podziel się:

Komediodramat włoskiego reżysera Paolo Sorrentino "Wszystkie odloty
Cheyenne'a" ("This Must Be the Place") z Seanem Pennem w roli głównej, film uhonorowany Nagrodą
Jury Ekumenicznego na ubiegłorocznym festiwalu w Cannes, od piątku można oglądać w polskich kinach.

Komediodramat włoskiego reżysera Paolo Sorrentino "Wszystkie odloty Cheyenne'a" ("This Must Be the Place") z Seanem Pennem w roli głównej, film uhonorowany Nagrodą Jury Ekumenicznego na ubiegłorocznym festiwalu w Cannes, od piątku można oglądać w polskich kinach.

"Uroczy i rozbrajający", "przezabawny i poruszający", "wart obejrzenia", "ekscentryczne kino drogi, po którym zachwyt utrzymuje się bardzo długo" - to fragmenty recenzji, które ukazały się na łamach pism "Hollywood Reporter" i "Variety", w dzienniku "The Guardian" i agencji AFP.

Tytułowy Cheyenne, w którego wciela się Sean Penn, to starzejący się gwiazdor rocka, który mieszka w Dublinie. Gdy Cheyenne dowiaduje się o śmierci ojca, z którym od lat nie miał kontaktu, wyrusza do Stanów Zjednoczonych na jego pogrzeb. Dowiaduje się wówczas, że ojciec szukał zemsty za upokorzenia z przeszłości, doznane przed 60 laty w niemieckim obozie Auschwitz.

Cheyenne chce znaleźć byłego oficera SS, odpowiedzialnego za cierpienia ojca. W tym celu rusza w podróż po Ameryce. Pomaga mu stary Mordechaj Midler, który od lat tropi ukrywających się w różnych krajach byłych esesmanów.

Wcielając się w postać Cheyenne'a, Penn poddał się ciekawej charakteryzacji. Na ekranie publiczność zobaczy go z długimi, czarnymi włosami i z mocnym makijażem. Aktor przypomina w tym filmie połączenie lidera zespołu The Cure Roberta Smitha i Ozzy'ego Osbourne'a.

"Cheyenne jest dziecinny, ale nie kapryśny. Podobnie, jak wielu dorosłych, którzy nie pożegnali się z okresem dzieciństwa, nauczył się eksponować tylko czyste, rozbrajające i tolerowane cechy dziecka. Przedwczesne odejście ze sceny muzycznej, spowodowane traumą, zmusiło go do życia, w którym nie potrafi on odnaleźć sensu. Toczy się ono pomiędzy nudą i lekką depresją" - tak o osobowości i stylu życia bohatera filmu powiedział reżyser Paolo Sorrentino.

Zaznaczył jednocześnie, że dla innych ludzi "Cheyenne stanowi autentyczne, mimowolne źródło radości, a gdy w filmie mówi, naiwnie i niedbale: +w życiu jest mnóstwo pięknych rzeczy+, prawie mu wierzymy".

W obsadzie, oprócz Penna, są m.in. Frances McDormand (jako żona Cheyenne'a, Jane) i Judd Hirsch (jako Mordechaj Midler). Autorami muzyki do filmu są David Byrne i Will Oldham.

"Wszystkie odloty Cheyenne'a" to pierwszy anglojęzyczny film Sorrentino. Reżyser zrealizował go według własnego scenariusza, napisanego wspólnie z Umbertem Contarello.

Sorrentino ma w dorobku m.in. dramat biograficzny "Boski" ("Il Divo", produkcja włosko-francuska, 2008) o byłym siedmiokrotnym premierze Włoch Giulio Andreottim. Obraz ten walczył o Złotą Palmę w Cannes - najważniejszej statuetki nie zdobył, dostał jednak Nagrodę Jury. (PAP)

jp/ abe/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)