Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

WWF apeluje: chrońmy morświny, w Bałtyku jest ich mniej niż 600

0
Podziel się:

W Morzu Bałtyckim żyje mniej niż 600 morświnów; zagraża im coraz więcej
niebezpieczeństw m.in. przypadkowe złowienie w sieci rybackie, rozwój agresywnej turystyki
motorowodnej, głośne prace hydrotechniczne. WWF Polska apeluje o intensywną ochronę zagrożonego
ssaka.

W Morzu Bałtyckim żyje mniej niż 600 morświnów; zagraża im coraz więcej niebezpieczeństw m.in. przypadkowe złowienie w sieci rybackie, rozwój agresywnej turystyki motorowodnej, głośne prace hydrotechniczne. WWF Polska apeluje o intensywną ochronę zagrożonego ssaka.

Na dziedzińcu warszawskiego Muzeum Narodowego WWF Polska zorganizowało w czwartek happening, w którym udział wzięła aktorka Joanna Jabłczyńska - ambasadorka morświna w projekcie prowadzonym przez WWF Polska.

Jabłczyńska prezentowała zebranym specjalną "bałtycką ścieżką przetrwania", na której na morświna czyha mnóstwo niebezpieczeństw. Ekolodzy wykonali makietę Bałtyku, a na nim umieścili atrapy statków, łodzi, a nawet sinic. Zaprezentowano też gumowe fantomy dwóch morświnów oraz prawdziwe sieci, w które zaplątują się ssaki. Akcja ma na celu m.in. wyprowadzenie z błędu tych Polaków, którzy myślą, że morświn to ptak lub świnka morska.

Z badań opinii publicznej wykonanych na zlecenie WWF Polska wynika, że ponad połowa (59 proc.) Polaków nigdy nie słyszała o istnieniu morświna. Wśród tych respondentów, którzy o morświnie słyszeli, co trzeci ankietowany nie wiedział, że morświn jest ssakiem. "Chcemy, żeby w świadomości Polaków morświn się przede wszystkim na moment pojawił (...). Kolejnym etapem będzie pokazanie, z jakimi problemami boryka się morświn w Bałtyku i jak możemy mu pomóc" - mówiła Anna Dębicka, kierownik projektu "Ssaki bałtyckie", w ramach którego prowadzona jest akcja WWF.

Ostatnie dane dotyczące liczebności morświna w Bałtyku pochodzą sprzed kilkunastu lat - z 1996 roku. "Wówczas w Bałtyku występowało ok. 600 morświnów. Naukowcy przyjmują, że od tego czasu nie nastąpił ich przyrost. Dziś ich liczebność to zdecydowanie mniej niż 600 osobników - powiedział PAP Paweł Średziński z WWF Polska. Niektóre nieoficjalne dane wskazują nawet, że ssaków w Bałtyku może być tylko ok. 100.

Morświnom zagraża przede wszystkim przyłów, czyli przypadkowe złowienie w sieci rybackie. Szczególnie groźne są tzw. sieci skrzelowe, skonstruowane z mocnej nylonowej przędzy. Morświny wpadają w nie w pogoni za rybami, gdyż cienkie jak włos nitki sieci prawie nie odbijają niesłyszalnych dla człowieka fal akustycznych, a to właśnie takich fal te ssaki używają do orientacji w wodzie i lokalizacji zdobyczy. Jeżeli morświn wpadnie do sieci, nie jest już w stanie się z niej wyplątać i dusi się z braku powietrza.

Można by jednak temu zapobiec stosując specjalne urządzenia ostrzegające tzw. pingery, które emitują sygnał rozpoznawalny przez morświna i są w stanie ostrzec go przed niebezpieczeństwem.

"Inne niebezpieczeństwa to zakłócenia hydroakustyczne, płoszące morświna z jego siedlisk, utrudniające komunikację i orientację. Wszelkiego rodzaju podwodne eksplozje, rozwój agresywnej turystyki motorowodnej, głośne prace hydrotechniczne pod wodą, mają wpływ na kondycje morświna" - mówił Średziński.

WWF wspólnie ze Stacją Morską w Helu prowadzi monitoring polskiego wybrzeża. Pomaga im w tym Błękitny Patrol WWF, który patroluje cały polski brzeg Bałtyku i zbiera informacje m.in. na temat obserwacji morświnów wyrzuconych przez morze. Jak dotąd odnajdywane są tylko martwe osobniki. Każde odnalezienie morświna, wyrzuconego na brzeg, powinna być zgłaszana do Błękitnego Patrolu WWF (tel. 795 536 009) lub Stacji Morskiej w Helu (tel. 601 88 99 40).

WWF polska apeluje też, aby - w przypadku znalezienia żywego morświna - zapewnić mu spokój, nie dopuszczać do niego ludzi i zwierząt, nie wrzucać go z powrotem do wody. Należy polewać jego ciało wodą, uważając, by nie zalać jego otworu nosowego, znajdującego się na szczycie głowy.

Jak powiedziała PAP Anna Dębicka, projekt, który rozpoczął się w zeszłym roku, potrwa do 2012 r., ponieważ do tego czasu WWF ma zapewnione środki finansowe na prowadzenie tej działalności. Dębicka dodała, że jeżeli zostanie zapewnione finansowanie projektu, akcja będzie kontynuowana do momentu, w którym populacja morświna nie osiągnie odpowiedniego poziomu.

Morświn - obok kaszalota, orki i delfinów - należy do waleni uzębionych; jest jedynym gatunkiem walenia stale zasiedlającym Bałtyk. W Bałtyku występuje u wybrzeży Danii, Niemiec, płd. Szwecji oraz Polski. W Morzu Północnym samice dorastają do 189 cm, a samce do 178 cm. Wśród osobników bałtyckich największe sztuki osiągały 169 i 178 cm długości. W wodach mórz europejskich morświny żyją do 15 lat. Morświny mają krótko ścięty pysk. Płetwa grzbietowa osadzona jest bliżej ogona niż u delfinów, oraz jest krótsza. Płetwy piersiowe są krótkie i trójkątne.(PAP)

agz/ wal/ abe/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)