Mokotowska Fundacja Warszawianka Wodny Park przez lata funkcjonowania nie stosowała Prawa zamówień publicznych i wydała kilkanaście milionów zł bez uwzględnienia przepisów tej ustawy - uważają przedstawiciele Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej. Ratusz zarzuty odpiera.
Mariusz Ciechomski z WWS - inicjatora referendum ws. odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz - podkreślał podczas konferencji prasowej w piątek, że Fundacja Warszawianka, nadzorowana przez urząd miasta, przekazała prywatnemu Klubowi Sportowemu "Warszawianka" miliony złotych dotacji. "Jednocześnie zaś w takiej samej lub podobnej skali Fundacja nie przekazywała środków finansowych na rzecz statutowego wspierania rozwoju sportu i kultury fizycznej innym mokotowskim klubom sportowym. Działo się to mimo tego, że przez ostatnie lata Fundacja przynosiła i przynosi straty" - powiedział Ciechomski.
WWS zarzuca również, że w czasie kadencji Gronkiewicz-Waltz rada Fundacji zmieniła statut w taki sposób, że zmiana składu zarządu, statutu i likwidacja Fundacji jest praktycznie niewykonalna.
Ciechomski twierdził też, że CBA pod nadzorem Prokuratury Rejonowej dla Warszawy-Mokotowa w 2012 r. prowadzi postępowanie dotyczące żądania przez prezesa zarządu Fundacji Warszawianka korzyści majątkowej.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Przemysław Nowak powiedział w piątek PAP, że śledztwo w tej sprawie zostało umorzone 30 kwietnia.
Z kolei rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk zapewnił w rozmowie z PAP, że w Fundacji Warszawianka, podobnie jak w innych instytucjach nadzorowanych przez urząd miasta, przestrzegane są przepisy prawa.
Referendum ws. odwołania prezydent stolicy odbędzie się 13 października. Będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział 3/5 liczby wyborców, którzy uczestniczyli w wyborach prezydenta w Warszawie w 2010 roku, czyli co najmniej 389 430 osób. (PAP)
pro/ ago/ itm/ as/