Ok. 10,9 mln uprawnionych do głosowania Malezyjczyków wybiera nowy skład parlamentu, który - jak oceniają obserwatorzy - potwierdzi dominującą pozycję rządzącej koalicji Frontu Narodowego.
Wybory rozpisano po rozwiązaniu 13 lutego dotychczasowego parlamentu przez premiera Abdullaha Ahmada Badawiego.
W obecnym parlamencie Front Narodowy, będący koalicją pięciu ugrupowań, ma prawie 90 proc. miejsc.
W Malezji liczącej 27 mln ludności notuje się w ostatnim okresie wyraźny wzrost napięć na tle etnicznym i socjalnym między Malajami (60 proc.), Chińczykami (25 proc.) i Indusami (8 proc.).
Mniejszość chińska zajmuje kluczową pozycję w świecie biznesu i w kluczowych gałęziach gospodarki co powoduje niezadowolenie i okresowe gwałtowne protesty Malajów. Nasilają się one w okresach trudności gospodarczych.
Rząd jest też krytykowany za pogarszający się stan gospodarki, wzrost cen i nasilającą się przestępczość. Jesienią ub. r. dochodziło na ulicach Kuala Lumpur do masowych demonstracji ludności.
Badawi ostrzegł, że klęska koalicji rządzącej grozi katastrofą w skali ogólnokrajowej. (PAP)