Drugie wybory prezydenckie w siedmioletniej historii w pełni niepodległej Czarnogóry zakończyły się o godzinie 20, po 13 godzinach głosowania. Frekwencja na trzy godziny przed zamknięciem lokali wyniosła 48,76 procent z około pół miliona uprawnionych.
Kandydatami w wyborach byli obecny szef państwa, 58-letni doświadczony polityk Filip Vujanović z lewicowej Demokratycznej Partii Socjalistów (DPS) i szef opozycyjnego Frontu Demokratycznego, ugrupowania powstałego przed wyborami parlamentarnymi w październiku ub. roku, były dyplomata, 65-letni Miodrag Lekić.
Vujanović, faworyt wyborów, ubiega się o trzeci mandat prezydencki. Poprzednio wybrany był w 2003 r., jeszcze przed historycznym referendum, w którym 55,5 proc. obywateli Czarnogóry opowiedziało się za ostateczną separacją od Serbii, a po raz drugi - w 2008 roku.
Pierwsze wyniki oczekiwane są w ciągu kilku godzin od zamknięcia lokali wyborczych. Według przedwyborczych sondaży Vujanović może liczyć na 55 proc. głosów, a Lekić na 45 procent.
W Czarnogórze prezydent pełni raczej funkcje reprezentacyjne i protokolarne, a rzeczywistą władzę sprawuje premier. Jeśli żaden z kandydatów nie zdobędzie w pierwszej turze ponad 50 proc. głosów, konieczna będzie druga tura.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Drugie wybory po ogłoszeniu niepodległości Zdecydowanym faworytem jest... | |
Poprowadzi kraj do UE. "Milo, kochamy cię!" Przywódca rządzącej w Czarnogórze Demokratycznej Partii Socjalistów Milo Djukanović ogłosił zwycięstwo w przedterminowych wyborach parlamentarnych. |