W 77 z 83 regionów Federacji Rosyjskiej w niedzielę - oprócz wyborów do Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji - odbywają się wybory regionalne i municypalne, a także lokalne referenda.
Centralna Komisja Wyborcza podliczyła, że łącznie w FR odbywa się w tym dniu ponad 2800 różnych głosowań.
Miejscowe zgromadzenia ustawodawcze wybierają mieszkańcy 27 regionów: republik - Czuwaszji, Inguszetii, Karelii i Mordowii, krajów - Ałtajskiego, Kamczackiego, Krasnojarskiego, Nadmorskiego, Permskiego i Stawropolskiego, obwodów - amurskiego, astrachańskiego, leningradzkiego, lipieckiego, moskiewskiego, murmańskiego, nowogrodzkiego, orłowskiego, omskiego, pskowskiego, samarskiego, swierdłowskiego, tomskiego, tiumeńskiego, wołogodzkiego, a także Petersburga i Żydowskiego Obwodu Autonomicznego (na Dalekim Wschodzie).
Uprawnionych do głosowania w tych regionach jest 38 mln osób.
Do udziału w wyborach regionalnych - podobnie jak w wyborach federalnych - dopuszczono tylko siedem partii: Jedną Rosję, Komunistyczną Partię Federacji Rosyjskiej (KPRF), nacjonalistyczną Liberalno-Demokratyczną Partię Rosji (LDPR), socjalistyczną Sprawiedliwą Rosję, demokratyczne Jabłoko, liberalną Słuszną Sprawę i prokomunistycznych Patriotów Rosji.
Jednak tylko trzy partie - Jedna Rosja, KPRF i LDPR - zdołały zarejestrować swoje listy wyborcze we wszystkich 27 regionach. Listy Jabłoka Grigorija Jawlińskiego zarejestrowano tylko w sześciu regionach.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ jo/ itm/
