# dochodzi m.in. wypowiedź Andrzeja Dudy #
14.04. Warszawa (PAP) - Od wczesnych godzin porannych w środę kolejka osób, które chcą oddać hołd parze prezydenckiej, wydłuża się. Zaczyna się w okolicy Domu Polonii na Krakowskim Przedmieściu, biegnie w stronę Placu Zamkowego, zakręca wokół kolumny Zygmunta i biegnie z powrotem w stronę pałacu.
Osoby chcące uczcić pamięć pary prezydenckiej czekają w deszczu. Wielu z nich stoi całą noc. Tłum cały czas gęstnieje. Kolejka sięga aż do Placu Zamkowego.
Do Pałacu wpuszczane są 30-osobowe grupy. W kolejce stoi m.in. reprezentacja Polski w piłce ręcznej z jej trenerem, Bogdanem Wentą. Są też m.in. przedstawiciele górniczych związków zawodowych i związkowców z NSZZ "Solidarność".
Ludzie w dalszym ciągu składają kwiaty i zapalają znicze pod Pałacem Prezydenckim.
"Jestem naprawdę pod wrażeniem i jestem niezwykle wdzięczny. Wszyscy w Pałacu Prezydenckim jesteśmy niezwykle wdzięczni tym wszystkim, którzy tutaj przychodzą i dają świadectwo prawdzie, z wielką ofiarnością stojąc tutaj - niezależnie od pogody - w kolejkach, składając hołd panu prezydentowi. To, co robią jest naprawdę wspaniałe" - powiedział PAP prezydencki minister Andrzej Duda.
Jak podkreślił, jeszcze nie wiadomo, jak długo trumny z ciałami Lech i Marii Kaczyńskich będą wystawione na widok publiczny. "Ale sądzę, że do soboty na pewno" - dodał. (PAP)
luo/ abr/ mow/