Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wykorzystał seksualnie 14-latkę i szantażował ją, podając się za policjanta

0
Podziel się:

Policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych KGP
zatrzymali 31-letniego Roberta W., który wykorzystał seksualnie 14-
letnią dziewczynkę. Potem szantażował ją, podając się za
policjanta - poinformowała w czwartek Komenda Główna Policji.

Policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych KGP zatrzymali 31-letniego Roberta W., który wykorzystał seksualnie 14- letnią dziewczynkę. Potem szantażował ją, podając się za policjanta - poinformowała w czwartek Komenda Główna Policji.

Jak dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy Robert W. pod koniec lat 90. został skazany w związku z zabójstwem maturzysty Tomka Jaworskiego.

Mężczyzna został zatrzymany w środę w Warszawie. Po przesłuchaniu i postawieniu zarzutów Robert W. został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu kara do 12 lat więzienia.

Rzecznik komendanta głównego policji podinsp. Mariusz Sokołowski powiedział, że pod koniec stycznia na policję zgłosił się znajomy dziewczynki, który opowiedział o całej sprawie.

"Zajęli się nią policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. Okazało się, że Robert W. kontaktował się z 14- latką przez internet. Po pewnych czasie doszło do spotkania" - powiedział rzecznik.

"Policjanci zabezpieczyli każdy ślad, ustalili miejsce zamieszkania podejrzanego i obserwowali jego mieszkanie" - powiedział Sokołowski. Dodał, że po zatrzymaniu okazało się, że Robert W. był wcześniej notowany przez policję w sprawie o rozbój.

Tomek Jaworski został bestialsko zamordowany w maju 1997 r., kiedy razem ze swoimi kolegami z klasy świętował zdaną maturę. Monika Szymańska, Tomasz Kobus i Marek Szmidt porwali go wtedy z polanki w Parku Młocińskim, torturowali, w końcu zabili nożem, zaś zwłoki spalili. Przed sądem wszyscy zostali uznani za winnych, główni sprawcy zostali skazani na dożywocie.

Robert W. był jedną z pięciu osób aresztowanych w sprawie maturzysty, podejrzanych o pozbawienie wolności Tomka Jaworskiego połączone ze szczególnym udręczeniem oraz rozbój z użyciem m.in. kijów baseballowych. Według śledczych nie było podstaw do przyjęcia, że zabójstwa dokonały cztery osoby i Robertowi W. nie przedstawiono zarzutu zabójstwa. Miał natomiast zarzut niepowiadomienia o popełnionej zbrodni. (PAP)

gdy/ bno/ malk/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)