W piątek nad ranem doszło do wymiany ognia między wojskami Kambodży i Tajlandii na spornym odcinku granicy, ok. 250 km na zachód od spornej, XI-wiecznej świątyni Praeh Vihear. Strony obwiniają się nawzajem o sprowokowanie incydentu.
"Ostrzał dochodził ze strony kambodżańskiej" - ocenił Yutthana Viriyakitti, zastępca gubernatora przygranicznej prowincji Surin, dodając, że władze ewakuują setki osób z pobliskich wsi.
Przedstawiciel władz kambodżańskiej prowincji Oddar Meanchey, Pich Sokhin, powiedział, że do incydentu doszło ok. godz. 6.30 (godz. 1.30 nad ranem czasu polskiego). "To Tajlandczycy strzelili do nas pierwsi" - zaznaczył.
Rzecznik tajlandzkiej armii powiedział, że do starć doszło po świcie i że trwały przez ok. pół godziny.
W okolicy świątyni od 2008 r. doszło już do kilku potyczek między wojskami Tajlandii i Kambodży. Obie strony zajęły pozycje wokół spornego wzgórza świątyni. Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości ONZ świątynię przyznał w 1962 r. Kambodży, jednak nigdy w jasny sposób nie określono, do kogo należy teren wokół niej. Do zaostrzenia sporu doszło, gdy Bangkok najpierw poparł, a następnie odrzucił propozycję Phnom Penh, by świątynię wpisać na listę światowego dziedzictwa UNESCO. (PAP)
akl/
8836030 8836032 arch.
