Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wypych: zaproszenie Jaruzelskiego nie ma decydującego znaczenia

0
Podziel się:

#
dochodzi kolejna wypowiedź szefa Kancelarii Prezydenta
#

# dochodzi kolejna wypowiedź szefa Kancelarii Prezydenta #

29.03. Warszawa (PAP) - Prezydencki minister Paweł Wypych powiedział PAP, że zaproszenie gen. Wojciecha Jaruzelskiego do Moskwy na obchody 65. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami "nie ma decydującego znaczenia" w sprawie udziału Lecha Kaczyńskiego w tych uroczystościach.

Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak powiedział w poniedziałek PAP, że we wtorek - z jego inicjatywy - w prezydenckiej kancelarii odbędzie się spotkanie w sprawie moskiewskich obchodów. Wezmą w nim udział m.in. przedstawiciele ministerstw: spraw zagranicznych, obrony narodowej i kultury oraz Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

"Jutrzejsze spotkanie to nie będzie spotkanie rozstrzygające, wymienimy się wiedzą, podzielimy zadaniami, ocenimy wspólnie sytuację" - zapowiedział minister.

Jak dodał, chodzi o to, by decyzja o ewentualnym udziale prezydenta w uroczystościach w Moskwie "to nie była decyzja jednego urzędu, tylko decyzja polska".

"Wizyta w Moskwie to ważna rzecz, ma wiele znaczeń, wiele konsekwencji, dlatego w takiej chwili trzeba pracować razem, jako jedna polska administracja, taką mam intencję" - powiedział Stasiak.

"Musimy wspólnie ocenić sytuację, wymienić się informacjami, wspólnie też rozdzielić zadania, i wtedy mamy szansę osiągnąć efekt jako poważny kraj i podjąć odpowiedzialną, dobrą decyzję, nie decyzję tego czy innego urzędu, tylko decyzję polską" - powiedział Stasiak dziennikarzom.

Zaznaczył, że otrzymał przestrogi z instytucji rządowych przed pochopnym podejmowaniem decyzji. "Musimy zbadać o każdy aspekt sprawy, od drobnych rzeczy protokolarnych po bardzo poważne, mające konsekwencje polityczne" - powiedział. "To jest poważna decyzja. Podejmiemy taką albo inną, ale na pewno nie po strzepnięciu palcami" - zaznaczył.

Wcześniej Wypych mówił PAP, że spotkanie w Kancelarii Prezydenta służyć ma uzgodnieniu wszystkich szczegółów ewentualnej wizyty Lecha Kaczyńskiego w Moskwie.

Minister podkreślał, że przy podejmowaniu decyzji w sprawie wyjazdu prezydenta do Moskwy trzeba wziąć pod uwagę "wszystkie inicjatywy i sygnały - w tym pozytywne - ze strony rosyjskiej, takie jak udział w defiladzie polskich żołnierzy i reprezentowanie przez nich Polaków, którzy walczyli na różnych frontach II wojny światowej", ale także "takie sygnały, jak zaproszenie generała Wojciecha Jaruzelskiego".

"To oczywiście jest jeden z licznych sygnałów, który musi być brany pod uwagę, ale nie ma żadnego decydującego znaczenia; dopiero, kiedy będziemy znali wszystkie szczegóły tej ewentualnej wizyty, to pan prezydent będzie podejmował decyzję" - tłumaczył Wypych.

Odnosząc się do zaproszenia dla Jaruzelskiego minister powiedział: "Trzeba z jednej strony uszanować inicjatywę organizatorów, którzy postanowili zaprosić kilku byłych przywódców państw, którzy są kombatantami i brali udział w II wojnie światowej".

"Generał Jaruzelski był czynnym żołnierzem w II wojnie światowej, to trzeba oddzielać od tego, co robił generał Jaruzelski, jako wojskowy czy jako polityk w czasach PRL" - dodał Wypych. Dlatego - jak powiedział - zaproszenie dla Jaruzelskiego nie wyklucza wyjazdu Lecha Kaczyńskiego do Moskwy.

"Wydaje się, że udział polskiego prezydenta w (uroczystościach-PAP) w Moskwie to jest poważne wydarzenie i muszą być brane pod uwagę wszystkie elementy" - mówił Wypych.

Jak dodał, nie wyobraża sobie takiej sytuacji, "do jakiej doszło przed pięcioma laty", gdy w uroczystościach w Moskwie brał udział ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski. "Uważam, że pan prezydent Kwaśniewski został nie najlepiej potraktowany w Moskwie. Myślę, że udział Polaków w II wojnie światowej zasługuje na dużo większe docenienie niż to, co miało miejsce pięć lat temu w Moskwie" - powiedział Wypych.

W 2005 r. w swoim wystąpieniu w czasie moskiewskich uroczystości z okazji 60. rocznicy zakończenia II wojny światowej ówczesny prezydent Rosji Władimir Putin nie wspomniał o Polsce jako o uczestniku koalicji antyhitlerowskiej.

Gen. Jaruzelski znalazł się wśród dziewięciu byłych szefów państw, którzy walczyli na frontach II wojny światowej w Europie i którzy zostali zaproszeni na majowe uroczystości do stolicy Rosji. W gronie tym znaleźli się również m.in. byli prezydenci USA i Francji - George Bush-senior i Valery Giscard d'Estaing.

Jaruzelski uczestniczył już w 2005 roku w Moskwie w obchodach 60. rocznicy zwycięstwa nad III Rzeszą.

W tym roku na rocznicowe obchody do stolicy Rosji zaproszony został prezydent Lech Kaczyński. Polskiego prezydenta zaprosił na uroczystości w Moskwie ambasador Rosji Władimir Grinin w rozmowie z szefem prezydenckiej kancelarii Władysławem Stasiakiem. W niedzielę szef prezydenckiego BBN Aleksander Szczygło ocenił, że na decyzję o udziale Lecha Kaczyńskiego w obchodach mają wpływ wszystkie szczegóły, w tym zaproszenie gen. Jaruzelskiego.(PAP)

hgt/ brw/ mok/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)