Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wyrok dla b. funkcjonariusza SB za represje wobec opozycjonistów

0
Podziel się:

Na półtora roku pozbawienia wolności w
zawieszeniu na trzy lata i 5 tys. zł grzywny skazał w środę
krakowski sąd byłego wiceszefa SB w Krakowie Kazimierza K. Sąd
uznał go winnym znęcania się fizycznego i psychicznego nad
zatrzymanymi w 1982 roku działaczami podziemnej "Solidarności".

Na półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i 5 tys. zł grzywny skazał w środę krakowski sąd byłego wiceszefa SB w Krakowie Kazimierza K. Sąd uznał go winnym znęcania się fizycznego i psychicznego nad zatrzymanymi w 1982 roku działaczami podziemnej "Solidarności".

Sąd umorzył natomiast postępowanie w sprawie postawionego oskarżonemu przez IPN zarzutu przekroczenia uprawnień i zwerbowania pod przymusem oraz groźbami tajnego współpracownika. Uznał to za występek i umorzył na mocy amnestii.

Sprawa dotyczyła "złamania" b. działacza "Solidarności" Stanisława Filoska, który w lutym 2006 r. złożył zawiadomienie o działaniach werbującego go esbeka do krakowskiego IPN. Miesiąc wcześniej Filosek przyznał się dziennikarzom, że w latach 1982-88 był tajnym współpracownikiem SB o kryptonimie "Kałamarz" i donosił na swoich kolegów. Było to pierwsze takie oświadczenie w środowisku związkowców "Solidarności". Filosek wyjaśnił, że postępował tak w wyniku szantażu i poprosił kolegów o wybaczenie.

Jego ujawnienie się było odpowiedzią na apel działaczy "Solidarności": Jana Ciesielskiego, Mieczysława Gila, Stanisława Handzlika i Edwarda Nowaka, którzy po zapoznaniu się z materiałami IPN na temat inwigilacji ich środowiska przez SB, wezwali byłych tajnych współpracowników do ujawnienia mechanizmów, okoliczności i motywów działalności. Filosek twierdził, że i bez tego apelu ujawniłby się, bo nie mógł już dalej żyć z takim obciążeniem. W środowisku hutników był znany z wielkiego zaangażowania w pracę społeczną i pomoc innym.

IPN oskarżył Kazimierza W., że od 1982 do 1986 roku, będąc funkcjonariuszem państwa komunistycznego, przekroczył swoje uprawnienia w ten sposób, że "groźbą oraz wyzywaniem wulgarnymi słowami" zmusił Stanisława Filoska do podjęcia współpracy w charakterze tajnego współpracownika o pseudonimie "Kałamarz", a następnie do kontynuowania współpracy, działając w ten sposób na szkodę interesu publicznego i prywatnego.

Oskarżył go również o to, że przekroczył uprawnienia w 1982 r., kiedy uczestnicząc w przesłuchaniach Stanisława Handzlika, Edwarda Nowaka i Mieczysława Gila stosował represje w postaci fizycznego i psychicznego znęcania się nad nimi, prowadząc długotrwałe, wielogodzinne przesłuchania, również w porze nocnej. Uniemożliwiał im także spożycie posiłku oraz pozbawiał snu, wyzywał wulgarnymi słowami i wypowiadał groźby pod ich adresem. Robił to w celu zmuszenia ich do złożenia określonej treści wyjaśnień, działając w ten sposób na szkodę interesu publicznego i prywatnego - podnosił IPN.

Kolejny zarzut dotyczył postępowania Kazimierza K. podczas śledztwa przeciw Janowi Ciesielskiemu w latach 1983-1985. Oskarżony - zdaniem IPN - przekraczał wtedy swoje uprawnienia, wyzywając i grożąc działaczowi, by zmusić go do wyjaśnień.

67-letni obecnie Kazimierz K. w śledztwie nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. W wyjaśnieniach przed sądem stwierdził m.in., że nigdy nie zmuszał Filoska ani do podjęcia, ani do kontynuowania współpracy z SB. Podnosił też, że Stanisław Filosek został pozyskany w innym wydziale, niż ten, w którym on pracował, i w innym czasie.

Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia uznał w środę, że Kazimierz K. jako funkcjonariusz państwa komunistycznego znęcał się fizycznie i psychicznie nad zatrzymanymi opozycjonistami, ale nie było to drastyczne. Sprawę "złamania" opozycjonisty uznał za występek, nie dając częściowo wiary wyjaśnieniom pokrzywdzonego, i umorzył postępowanie na mocy amnestii z 1989 roku. Wyrok jest nieprawomocny.

Kazimierza K. i Stanisława Filoska nie było w środę w sądzie. "Spodziewałem się tego wyroku. Odczuwam ogromna ulgę i satysfakcję" - powiedział dziennikarzom obecny w sądzie Stanisław Handzlik. (PAP)

hp/ pz/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)