Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wyroki w procesie o przemyt silników do Iraku utrzymane

0
Podziel się:

Izba Wojskowa Sądu Najwyższego utrzymała we
wtorek wyroki na skazanych za przemyt silników rakietowych do
objętego embargiem Iraku.

Izba Wojskowa Sądu Najwyższego utrzymała we wtorek wyroki na skazanych za przemyt silników rakietowych do objętego embargiem Iraku.

Apelacje od wyroku Wojskowego Sądu Okręgowego złożyły zarówno prokuratura, domagająca się surowszych kar, jak i obrona chcąca uniewinnienia niektórych z 14 wojskowych i cywilów skazanych na kary po kilkanaście miesięcy więzienia w zawieszeniu i grzywny.

Zdaniem Izby Wojskowej SN - będącej instancją odwoławczą od wyroków sądów wojskowych - prokuratura w skardze wyszła poza przestępstwa, które były przedmiotem oskarżenia. Za bezzasadne SN uznał też odwołanie obrony, wskazując, że sąd pierwszej instancji uwzględnił okoliczności przemawiające na korzyść oskarżonych. Wyrok jest prawomocny, strony mogą złożyć kasację jeśli dopatrzą się uchybień formalnych.

Proces dotyczył handlu silnikami wycofanych z polskiego wojska rakiet ziemia-powietrze W-755 Wołchow (w NATO nazywanych SA-2), które miały trafić m.in. do Iraku, rządzonego wówczas przez Saddama Husajna.

Rakiety jako złom pozbawiony cech bojowych sprzedawała Agencja Mienia Wojskowego, nie żądając od nabywców koncesji na handel bronią - na co zwracała uwagę obrona. Zdaniem prokuratury handel wymontowanymi silnikami niósł "zagrożenie wręcz światowe" - miały one umożliwić Irakowi ataki na Izrael.

Biegli stwierdzili, że silniki można było wykorzystać także w celach pokojowych - np. do napędu rakiet meteorologicznych, jednak sąd uznał, że faktury świadczyły o chęci ukrycia prawdziwego celu handlu - opiewały np. na sprężarki, a nie silniki.

W lutym 2003 r. - na dwa miesiące przed amerykańską inwazją na Irak - "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że ABW zatrzymała biznesmenów handlujących złomem, u których znaleziono skrzynie z częściami do rosyjskich rakiet przeciwlotniczych oraz systemów naprowadzania i radiolokacji.

We wrześniu 2003 r. niemiecki tygodnik "Stern" napisał, że mimo embarga firmy z wielu krajów świata dostarczały sprzęt wojskowy, z Polski miały pochodzić 32 silniki do rakiet.

W grudniu 2003 r. roku "Los Angeles Times", powołując się na dokumenty znalezione w Iraku, podał, że syryjska firma handlowa SES International Corp. wbrew embargu ONZ przemycała w latach 2000- 2003 broń i sprzęt do Iraku, m.in. silniki do rakiet przeciwlotniczych dostarczone przez polską firmę. Według gazety iracki reżim wpadł na pomysł, by za pomocą wymontowanych ze złomowanych rakiet silników zwiększyć zasięg swoich pocisków poza dozwolone mu wtedy przez ONZ 150 km.(PAP)

brw/ wkr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)