Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wysłuchanie publiczne ws. deregulacji - zakończone

0
Podziel się:

Sejmowa komisja ds. ustaw deregulacyjnych zakończyła we wtorek dwudniowe
wysłuchanie publiczne samorządów i organizacji zrzeszających profesje, dostęp do których chce
zliberalizować rząd. Początek merytorycznych prac nad projektem - w styczniu 2013 r.

Sejmowa komisja ds. ustaw deregulacyjnych zakończyła we wtorek dwudniowe wysłuchanie publiczne samorządów i organizacji zrzeszających profesje, dostęp do których chce zliberalizować rząd. Początek merytorycznych prac nad projektem - w styczniu 2013 r.

We wtorek głos w wysłuchaniu publicznym zabrali m.in. przedstawiciele organizacji rynków nieruchomości, krytykujący ułatwienie dostępu do zawodów pośrednika i zarządcy rynku nieruchomości, oraz reprezentujący doktorów nauk prawnych, którzy opowiedzieli się za ułatwieniem im dostępu do zawodu notariusza. Powtarzano argumenty za i przeciw deregulacji, które pojawiały się już w poniedziałek, pierwszego dnia wysłuchania publicznego.

"Korporacje prawnicze chełpią się posiadaniem w swych szeregach osób z tytułami naukowymi, obecność większej liczby doktorów nauk prawnych podniosłaby jakość usług notariuszy" - oceniał przedstawiciel stowarzyszenia doktorów nauk prawnych. "Deregulacja nam nie pomoże, a spowoduje, że obywatele innych krajów będą mogli pracować w Polsce, zaś Polacy - zostaną dalej na zmywakach za granicą" - mówił przedstawiciel organizacji pośredników rynku nieruchomości.

Jego wystąpienie było ostatnim w wysłuchaniu publicznym, rozpisanym przez sejmową komisję na dwa dni. Szef komisji Adam Szejnfeld (PO) przed zamknięciem posiedzenia oświadczył: "mamy teraz wiedzę nie tylko z konsultacji społecznych prowadzonych na etapie rządowym, ale też liczne opinie na piśmie i wypowiedzi z wysłuchania. I z tą wiedzą w styczniu rozpoczniemy merytoryczne prace".

Projekt deregulacji 50 zawodów (to pierwsza z trzech zapowiadanych transz) rząd przyjął pod koniec września. Konsultacje społeczne w tej sprawie trwały kilka miesięcy. W listopadzie Sejm nie przyjął wniosku SLD, który chciał odrzucenia w pierwszym czytaniu rządowego projektu i jednocześnie skierował ten projekt do nowej - specjalnie utworzonej - komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw deregulacyjnych.

Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, przedstawiając projekt w Sejmie, wskazywał, że deregulacja jest szansą na znalezienie pracy dla kilkudziesięciu tysięcy młodych Polaków. Zapewnił, że jej wynikiem będzie podniesienie jakości usług, bo na ich straży nie będą stać licencje ani korporacje, ale "swobodna, uczciwa, sprawiedliwa konkurencja". Według Gowina pozytywnym następstwem zmiany będzie też spadek cen usług. Jego oponenci wskazują, że w ten sposób deklarowanego celu nie uda się osiągnąć, a przez "eksperymentowanie na żywym organizmie" obniży się poziom świadczonych usług i nie będzie komu odpowiedzieć za wynikłe z tego błędy.

Wśród zawodów z pierwszego projektu deregulacji znalazły się m.in. profesje: notariusza, komornika, adwokata, trenera sportowego, przewodnika turystycznego, taksówkarza i geodety. Druga transza, mająca obejmować 91 zawodów, trafiła w październiku do konsultacji. Zapowiadana jest jeszcze trzecia transza, która ma objąć ponad 100 zawodów. (PAP)

wkt/ bno/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)