Jeden z najwyższych przedstawicieli władz chińskich Jia Qinglin odwiedzi w dniach 2-6 listopada Polskę wraz z delegacją złożoną z około 100 osób. Przyjedzie na zaproszenie marszałka Senatu Bogdana Borusewicza - powiedział w piątek ambasador ChRL w Warszawie Sun Yuxi.
Przewodniczący Chińskiej Ludowej Politycznej Konferencji Konsultatywnej Jia Qinglin przyjedzie wraz z delegacją składającą się z członków Konferencji, przedstawicieli chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Handlu oraz przedsiębiorców i inwestorów - powiedział Sun na konferencji prasowej.
"Celem wizyty jest wszechstronne wzmocnienie przyjaznych stosunków między Chinami i Polską" - oświadczył ambasador. Program wizyty obejmuje m.in. spotkania Jia z prezydentem Bronisławem Komorowskim, premierem Donaldem Tuskiem, marszałkiem Borusewiczem oraz marszałkiem Sejmu Grzegorzem Schetyną. Chiński gość odwiedzi także Małopolskę.
Jak poinformował Sun, podczas wizyty zostanie podpisana deklaracja o współpracy między polskim Ministerstwem Handlu i chińskim Ministerstwem Gospodarki, a także umowy między firmami chińskimi i polskimi. "Planujemy podpisanie kontraktu w sprawie importu polskiej miedzi oraz kontraktów w dziedzinie telekomunikacji, a konkretnie dostarczania urządzeń telekomunikacyjnych" - powiedział ambasador, dodając, że trwają jeszcze negocjacje w sprawie umów.
Pytany o rozwój polsko-chińskiej współpracy gospodarczej, Sun oznajmił, że sporo chińskich inwestorów wyraziło zainteresowanie współpracą w sferze produkcji maszyn i samochodów, przemysłu chemicznego i farmaceutycznego oraz w rolnictwie.
Za ważną dziedzinę współpracy uznał także infrastrukturę, w tym budowę i modernizację dróg oraz kolei. "Chińskie firmy chcą pomóc Polsce zwiększyć prędkość pociągów.(...) Firmy produkujące części kolejowe już prowadzą negocjacje z polskimi partnerami" - zaznaczył.
Kolejna ważna dziedzina współpracy to rolnictwo. "Zamierzamy zwiększyć import polskich produktów rolnych. Dyskutujemy też o poprawie współpracy naukowej w dziedzinie rolnictwa" - oświadczył Sun.
"Chcemy pomyśleć również o możliwości budowy portów w Polsce" - dodał.
Sun przyznał, że do wizyty wysokich przedstawicieli władz polskich i chińskich w obu krajach nie dochodzi zbyt często, a chciałby, by odbywały się one przynajmniej raz w roku. "Mam nadzieję, że w przyszłym roku złożą wizyty w Chinach polski premier i prezydent. Staramy się o to. Polska strona z kolei od dawna zaprasza premiera Wena Jiabao. Chciałbym, żeby do tej wizyty doszło jak najszybciej" - zaznaczył.
Ambasador powiedział, że w Polsce studiuje około tysiąca chińskich studentów i jego zdaniem jest to zbyt mała liczba. Za przyczynę takiego stanu rzeczy uznał m.in. barierę językową oraz niedostateczną wiedzę chińskiej młodzieży na temat polskiej edukacji.
Zbierająca się raz do roku Ludowa Konferencja Polityczno-Konsultacyjna składa się z przedstawicieli wszystkich dziewięciu partii istniejących w Chinach, przedstawicieli związków zawodowych oraz stowarzyszeń kobiet czy młodzieży, a także środowisk społecznych, w tym naukowców, dziennikarzy, przedsiębiorców i sportowców. Nie jest organem konstytucyjnym, ale faktycznie pełni rolę podobną do nieistniejącej w Chinach izby wyższej parlamentu.
Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ ap/ mow/
