Autografy muzyczne Ludwiga von Beethovena, Josepha Haydna i Wolfganga Amadeusa Mozarta można oglądać na wystawie towarzyszącej 15. Wielkanocnemu Festiwalowi Ludwiga van Beethovena, która we wtorek została otwarta w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie.
Motywem przewodnim ekspozycji jest "wieczna kobiecość", która jak pisał w "Fauście" Goethe "zbawia i wznosi".
Dyrektor Biblioteki Jagiellońskiej prof. Zdzisław Pietrzyk mówił we wtorek, że rękopisy wielkich kompozytorów to "dusza mistrza zaklęta w papier i atrament" i "świadectwo powstawania dzieła, jego poprawiania i ulepszania aż do formy ostatecznej, doskonałej".
"Wystawa pokazuje początki życia dzieła muzycznego. Jest świetną okazją do zaglądnięcia, choć na moment, do laboratorium myśli kompozytora" - mówiła pełniąca funkcję dyrektora generalnego Festiwalu Ludwiga von Beethovena, Elżbieta Penderecka.
Miłośnicy muzyki mogą zobaczyć w Bibliotece Jagiellońskiej pochodzące z kolekcji dawnej Pruskiej Biblioteki Państwowej w Berlinie tzw. Berlinki rękopisy i druki utworów muzycznych, w których pojawiają się kobiety. Są to m.in. dwa szkicowniki Beethovena - z kompozycjami do opery "Leonore" i do dramatu "Egmont" Goethego, autograf opery Haydna i opery Ernsta Theodora Hoffmanna "Udine". Wystawiono także manuskrypty pieśni Roberta Schumanna i Johannesa Brahmsa.
Dopełnieniem wystawy są pochodzące z Biblioteki Jagiellońskiej rękopisy utworów polskich kompozytorek tworzących w XIX w. "Są to kompozytorki bardziej i mniej znane: Maria Szymanowska, Tekla Bądarzewska, Julia Potocka i Amelia Ogińska" - mówił PAP kurator wystawy Michał Lewicki.
Postacie kobiet - boginie, matki, kochanki - są ukazane na wielkoformatowych reprodukcjach grafik. Autorem oprawy plastycznej wystawy jest Lech Dziewulski.
Kobiecość nieprzypadkowo jest tematem tegorocznej wystawy i całego Festiwalu. Jak podkreśla wybitny muzykolog prof. Mieczysław Tomaszewski kobiety były dla Beethovena niezwykłą inspiracją. Skomponował on m.in. cykl pieśni "Do dalekiej ukochanej".
"Beethoven jest też autorem listu do +Nieśmiertelnej ukochanej+, który umieszcza się w roku 1812, choć nie jest on datowany. Biografowie wciąż poszukują, kto mógł być adresatem tego listu. Wytypowano nawet osiem kobiet, z których każda ma szansę być określona jako +nieśmiertelna kochanka+. Ten list jest pełen euforii i zachwytu. Istnieją przekazy, że Beethoven bez przerwy był zakochany, tyle że nieszczęśliwie" - mówił PAP prof. Tomaszewski.
Wystawa w Bibliotece Jagiellońskiej potrwa tylko do 22 kwietnia.(PAP)
wos/ ls/