Turyści, którzy w ostatniej chwili wybierają się na sylwestra pod Tatrami, będą potrzebowali więcej czasu niż zwykle na przejechanie "zakopianki". Według policjantów na trasie z Krakowa do Zakopanego utrudnień nie ma, ale ruch jest wzmożony. Korki tworzą się przy wjeździe do Zakopanego i w samym mieście.
Kierowcy muszą zwolnić już w Głogoczowie za Krakowem, gdzie z powodu remontu wiaduktu występują utrudnienia w ruchu.
Korki tworzą się w Poroninie, kilka kilometrów przed Zakopanem. Od skrzyżowania drogi krajowej z drogą prowadzącą do Bukowiny Tatrzańskiej samochody poruszają się w ślimaczym tempie. Korkuje się też Zakopane. Według dyrektora Biura Promocji Zakopanego, Andrzeja Kaweckiego pod Giewontem i w okolicznych miejscowościach może przebywać nawet do 200 tys. turystów. "Ruch jest porównywalny jak w podobnym okresie lat ubiegłych" - powiedział PAP Kawecki.
W Zakopanem nie ma plenerowej zabawy sylwestrowej organizowanej przez miasto. Turyści tradycyjnie przywitają Nowy Rok na Krupówkach oraz w punktach widokowych na Gubałówce i Antałówce. Hotele, pensjonaty i lokale organizują imprezy dla turystów. Sylwestra można też spędzić na stoku narciarskim, a miłośnicy gór powitają Nowy Rok w tatrzańskich schroniskach.(PAP)
szb/ wos/ pz/