Imigracja netto do W. Brytanii wzrosła w ciągu roku do marca 2010, ponieważ najmniejsza od 10 lat liczba Brytyjczyków wyjechała z kraju - podał w czwartek brytyjski urząd statystyczny, w kilka dni po przedstawieniu przez rząd planów ograniczenia imigracji.
Według brytyjskiego urzędu statystycznego (ONS) do Wielkiej Brytanii przyjechało w tym okresie o 215 tys. ludzi więcej, niż z niej wyjechało.
Rząd chce zredukować do 2015 roku imigrację netto do "kilkudziesięciu tysięcy" rocznie. Wcześniej w tym tygodniu minister spraw wewnętrznych Theresa May przedstawiła rządowy plan ograniczenia imigracji, który wejdzie w życie w kwietniu przyszłego roku.
Obejmuje on zmniejszenie o jedną piątą liczby wiz udzielanych wykwalifikowanym pracownikom spoza Europy. Kwota wiz dla pracowników spoza UE ma wynieść około 21700. Nie dotyczy ona pracowników zarabiających ponad 40 tys. funtów, kierowanych do pracy w Wielkiej Brytanii na czas dłuższy niż rok.
Nie będzie wiz dla wysoko wykwalifikowanych pracowników bez konkretnej oferty pracy - zostaną one zniesione, a w ich miejsce pojawi się kategoria do 1000 wiz dla osób z "wyjątkowymi talentami", jak sportowcy i naukowcy.
Obywatele z europejskiego obszaru gospodarczego (EEA) stanowią obecnie około jednej trzeciej wszystkich przybywających z zamiarem zamieszkania w Wielkiej Brytanii.
Minister May powiedziała również o planach konsultacji w sprawie ograniczenia liczby wiz studenckich. Ograniczenia obejmą osoby przyjeżdżające na studia niższego stopnia (około 120 tys. w zeszłym roku) oraz - jak pisze dziennik "The Telegraph" - pseudostudentów, wykorzystujących studia jako pretekst do pobytu.
W sumie w ciągu roku do września 2010 wydano 355 wiz studenckich - o 16 procent więcej niż w poprzednim takim okresie.
Także wizy rodzinne mają być udzielane bardziej selektywnie. Standardowym wymaganiem do otrzymania takiej wizy ma być minimalna znajomość angielskiego.
Rząd chce również skupić uwagę na dziesiątkach tysięcy ludzi, którzy co roku przyjeżdżają w charakterze pracowników tymczasowych i zostają na dłużej. Osiedlenie się w Wielkiej Brytanii ma stać się "przywilejem, na który się zapracowało, a nie automatycznym dodatkiem".
W ciągu roku do marca 2010 do Wielkiej Brytanii przyjechało według danych ONS 580 tys. ludzi w charakterze imigrantów długotrwałych. Około 15 procent z nich to obywatele brytyjscy, mieszkający przedtem za granicą.
W tym samym czasie ze Zjednoczonego Królestwa wyjechało 364 tys. osób, co stanowi kontynuację trendu malejącego; od grudnia 2008 roku liczba Brytyjczyków opuszczających kraj zmalała o 28 procent. (PAP)
klm/ mc/
int.
