Nowy prezydent Chin Xi Jinping zapewnił we wtorek amerykańskiego ministra finansów Jacka Lew, że przywiązuje wielką wagę do stosunków Pekinu z Waszyngtonem. W ostatnim czasie położyły się na nich cieniem wzajemne oskarżenia o cyberataki.
"W stosunkach Chiny-USA jest bardzo wiele wspólnych interesów, ale oczywiście, co nieuniknione, są różnice" - oświadczył Xi, który przyjął w Pekinie amerykańskiego ministra. "Przywiązuję wielką wagę do stosunków Chin z USA. Jesteśmy gotowi do współpracy ze Stanami Zjednoczonymi na rzecz dalszego rozwoju partnerstwa (...)" - dodał.
Było to pierwsze na tak wysokim szczeblu spotkanie przedstawicieli obu krajów od krótkiej wizyty w Pekinie we wrześniu 2012 roku ówczesnego ministra obrony USA Leona Panetty.
To także pierwsze spotkanie Xi, formalnie zatwierdzonego w ubiegłym tygodniu na stanowisko prezydenta Chin, z wysokim rangą przedstawicielem innego kraju, a również pierwsza zagraniczna podróż Jacka Lew po zatwierdzeniu na stanowisku ministra finansów.
Lew powiedział, że Waszyngton chce współpracować z Pekinem, aby zmniejszyć bariery handlowe i inwestycyjne, a także by "chronić pracę naszych innowatorów". Była to aluzja do kopiowania i podrabiania przez Chiny na szeroką skalę zagranicznych towarów - komentuje agencja AP.
Amerykański minister dodał, że Waszyngton z zadowoleniem przyjmuje wzrost gospodarczy w Chinach zapewniający rynek zbytu dla zagranicznych towarów. Zaapelował do Pekinu o wsparcie popytu wewnętrznego.
W ubiegłym tygodniu w rozmowie telefonicznej z Xi prezydent USA Barack Obama podkreślił konieczność współpracy, aby udaremnić wysiłki nuklearne Korei Północnej - informował Biały Dom.
W rozmowie z amerykańską telewizją ABC Obama zapowiadał też stanowcze rozmowy z chińskimi władzami na temat cyberataków na amerykańskie przedsiębiorstwa, z których - jak ocenił - "część jest wspierana przez państwo" chińskie. (PAP)
ksaj/ keb/
13434222, 13434231