Ponad 50 drużyn ratowników medycznych z całego kraju i dwie z Ukrainy rozpoczęło w piątek rano rywalizację podczas XI Otwartych Mistrzostw Polski w Ratownictwie Medycznym w Raciborzu (Śląskie).
To jedna z największych i najbardziej prestiżowych imprez w tej dziedzinie w Polsce. Od 2001 r. zawody co roku odbywają się w innym mieście, poprzedzają je eliminacje.
Podczas mistrzostw w Raciborzu zespoły ratownicze będą oceniane w wielu sytuacjach o różnym stopniu zagrożenia życia ofiar. Na zawodników czekają skomplikowane zadania symulacyjne, zarówno nocne jak i dzienne. Organizatorzy nie ujawniają ich szczegółów, bo kluczowy jest element zaskoczenia uczestników.
"Zadania mają sprawdzać to, co w pracy ratownika najważniejsze - umiejętność logicznego, konstruktywnego myślenia i działania w warunkach stresu, pod presją czasu i otoczenia, a także fizyczną sprawność ratowników i ich czujność" - powiedziała PAP jedna z organizatorek Aldona Szostak z Pogotowia Ratunkowego w Raciborzu.
Jak dodała, celem zawodów jest podnoszenie umiejętności reagowania ratowników w codziennych akcjach, sytuacjach kiedy realnie zagrożone jest zdrowie i życie ludzi. Uczestnicy mają możliwość sprawdzenia i doskonalenia swoich umiejętności w warunkach najbardziej zbliżonych do realnych.
W przygotowanych dla nich zadaniach uczestniczą pozoranci i wolontariusze, w tym dzieci i uczniowie szkół medycznych, a także straż pożarna. Oprócz rywalizacji zaplanowano też sesje wykładowe oraz spotkania z sędziami zawodów.
Zwycięzców poznamy w niedzielę. Nagrody to sprzęt medyczny dla placówki, którą reprezentują oraz indywidualne nagrody w postaci sprzętu rtv i agd.
Organizatorem tegorocznych mistrzostw są raciborskie jednostki: Szpital Rejonowy im. dr. Józefa Rostka, starostwo powiatowe, pogotowie ratunkowe oraz Związek Pracodawców Ratownictwa Medycznego SPZOZ. (PAP)
lun/ ura/